Tajne komando ze Sławięcic rozpętało drugą wojnę światową. Specjalna kompania SS miała dać Hitlerowi "powód" do ataku na Polskę

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Pałac rodziny Hohenlohe w Sławięcicach. Tutaj zamieszkali oficerowie specjalnego komanda, które miało do wykonania niezwykle odpowiedzialną misję.
Pałac rodziny Hohenlohe w Sławięcicach. Tutaj zamieszkali oficerowie specjalnego komanda, które miało do wykonania niezwykle odpowiedzialną misję. Archiwum
Pod koniec sierpnia 1939 roku do Sławięcic (dawniej Ehrenforst i Slawentzitz, dziś osiedle Kędzierzyna-Koźla) przyjechało z Berlina 80 oficerów i żołnierzy SS. Przed wyjazdem każdy podpisał glejt, że zdaje sobie sprawę, iż za zdradę wszyscy członkowie rodziny do 3. stopnia pokrewieństwa zostaną ukarani śmiercią. Stawką powodzenia ich zadania była odpowiedzialność za wybuch drugiej wojny światowej, którą Hitler próbował zrzucić na Polskę. Oficerowie zamieszkali w sławięcickim pałacu księcia Hohenlohe, a pozostali żołnierze w gospodzie. To tu opracowywano ostateczne plany prowokacji mających usprawiedliwić atak Niemiec na Polskę. Portal nto.pl dotarł do protokołu z przesłuchań jednego esesmanów z Głogówka, który brał udział w tej tajnej operacji.

Dwie główne akcje mające posłużyć Niemcom za "usprawiedliwienie" ataku na Polskę 1 września 1939 roku, to tzw. prowokacja gliwicka, czyli sfingowany atak na radiostację w Gliwicach oraz podobny szturm na niemiecki punkt celny w Rybniku Stodołach.

Miały zmylić światową opinię publiczną i powstrzymać sojuszników Rzeczypospolitej od wywiązania się z zobowiązań wobec Polski, co dla Niemiec miało skutkować uniknięcia ryzykownej wojnę na dwa fronty.

Operacja "Himmler" polegała na zaatakowaniu niemieckich punktów przygranicznych przez żołnierzy przebranych w polskie mundury i używających polskiego języka. W rzeczywistości udział w akcji wzięli specjalnie wyselekcjonowani członkowie SS, wśród których nie brakowało mieszkańców Śląska Opolskiego.

Całą operację, na rozkaz Adolfa Hitlera, osobiście przygotował Reichsführer SS Heinrich Himmler, jeden z największych zbrodniarzy III Rzeszy.

Specjalne komando, które miało się podjąć tego niezwykle odpowiedzialnego zadania 21 sierpnia 1939 roku przyjechało do Sławięcic, dziś jednego z osiedli Kędzierzyna-Koźla.

Dlaczego akurat tutaj? Kto służył w specjalnym komando, które miało za zadanie zmienić historię drugiej wojny światowej? Na te i wiele innych pytań mieliśmy nigdy nie uzyskać odpowiedzi.

Niemcy przegrali jednak drugą wojnę światową. Jeden z uczestników tajnej operacji "Himmler" złożył obszerne zeznania już po wojnie.

Portal nto.pl dotarł do protokołu z zeznań Josefa Grzimka, urodzonego w Głogówku członka SS. Osobiście brał on udział w sfingowanym ataku na punkt celny w Rybniku Stodołach.

O tym jak przebiegały przygotowania do akcji, ich przebiegu i tym, co po wojnie stało się z ich uczestnikami przeczytasz na kolejnych slajdach tematycznych. Kliknij poniżej!

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska