Jak trzy koziołki ratują Kędzierzyn-Koźle

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
W sieci furorę robi komiks, którego autor szydzi z władz miasta.

Przypomina on popularną bajkę rysunkową "Atomówki" znaną z kanału dla dzieci Cartoon Network. Zamiast trzech bohaterskich dziewczynek występują w nim obdarowane atomową mocą koziołki, nawiązujące do herbu Kędzierzyna-Koźla. Komiks nosi tytuł "A!Tokozły" a jego bohaterowie walczą z w mieszkającym w "Mordorze" "Królewiczem", będącym pod wpływem demonicznej "Niani".W pierwszym odcinku udaremniają jej chytry plan, polegający na zatrudnianiu w "Mordorze" przyjaciół "Królewicza" z dzieciństwa.

Komiksowy "Mordor" wygląda jak urząd miasta w Kędzierzynie-Koźlu, z kolei "Królewicz" większości mieszkańców kojarzy się z prezydentem Tomaszem Wantułą. W demonicznej "Niani" rozpoznają oni z kolei Halinę Damas-Łazowską, szefową gabinetu prezydenta. Pierwszy odcinek nawiązuje do tzw. afery sms-owej, która wybuchła przed ponad dwoma miesiącami.Prokuratura faktycznie sprawdza, czy Halina Damas-Łazowska nie instruowała szefowej MiejskiegoOśrodka PomocySpołecznej Teresy Koczubik, kogo zatrudnić. Dowodem w sprawie mają być sms-y Łazowskiej do Koczubik.

W innych odcinkach (w internecie pojawiło się ich już aż pięć|) atomowe kozły walczą np. z kontrowersyjnym pomysłem przebudowy kozielskiego Rynku. W innych opowiadaniach mieszkańcy rozpoznali także przewodniczącą rady miasta, wiceprezydenta oraz sekretarza miasta. Komiks jest chętnie oglądany i komentowany. Jedni chwalą go, inni mówią, że bywa niesmaczny - w jednej ze scen goły "Królewicz" siedzi na nocniku, i każe swojemu podwładnemu posprzątać po nim...

Halina Damas-Łazowska przyznaje, że z satyrą ciężko jest polemizować, bo ta z natury jest uszczypliwa. - Niemniej w tym komiksie przekroczone zostały granice tej satyry. Nawet krytyka powinna być prowadzone ze smakiem. Tutaj już go zabrakło - mówiHalina Damas-Łazowska.

Piotr Gabrysz, były wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla za czasów rządów Wiesława Fąfary czyta "A!Tokozły" i na komiksowym profilu facebookowym klinął "lubię to". - Sam pomysł jest fajny - przyznaje Gabrysz, który od lat sam zajmuje się satyrą, będąc autorem humorystycznych opowiadań "Gruby i Siwy" publikowanych w prasie, także ogólnokrajowej. - Humor jest zawsze lepszy od wyciągania ciężkich dział - przekonuje. Nie zamierza jednak komentować poszczególnych odcinków,
ani odnieść się do zarzutów, że niektóre przekraczają granice dobrego smaku. - Na pewno nikt nie powinien się na taki komiks obrażać - przekonuje Gabrysz. Robert Węgrzyn, były poseł PlatformyObywatelskiej z Kędzierzyna-Koźla jak mało kto wie, jak to jest żyć z czarnym PR-em w internecie. Jego słynny niewybredny żart o lesbijkach stał się oficjalnym powodem wyrzucenia go z partii. Tuż po tym, jak został on opublikowany na czołowych polskich portalach, tysiące internautów nie zostawiło na Węgrzynie suchej nitki.

- Jak idziesz do polityki, to musiszy być przygotowany na to, że z różnych powodów staniesz się obiektem drwin - mówi Węgrzyn. Jego zdaniem kto nie ma twardej skóry, nie powinien się za politykę w ogóle zabierać.

Na razie nikt się nie przyznał do komiksu, choć jego autor zabierał głos m.in. na forum Nowej Trybuny Opolskiej. Nie podał jednak swojego nazwiska, poprosił jednak internautów, aby podrzucali mu pomysły: "Jeśli wiecie, komu powinniśmy spuścić manto w kolejnych odcinkach naszych przygód, piszcie" - zaapelował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska