W rodzinie Anny Balcerek nikt dotychczas nie prowadził własnej firmy. Ale kiedy oświadczyła, że ma taki zamiar, nikt jej nie odwodził od pomysłu.
Otrzymała dofinansowanie z Unii Europejskiej za pośrednictwem Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Brzegu. Kupiła za to samochód, by móc dojeżdżać do klientów, laptop do prezentacji, oprogramowanie do nauczania języków i specjalistyczny sprzęt edukacyjny.
Miała za sobą już doświadczenia z pracy nauczyciela w publicznej szkole. - To nie był mój żywioł - wspomina. - Obawiałam się rutyny: powtarzania po wielokroć tych samych materiałów, które po latach powoduje, że człowiek przestaje się rozwijać - kontynuuje.
Nie odpowiadało jej także wypełnianie mnóstwa dokumentów np. do awansu zawodowego, który jest znowu konieczny, żeby lepiej zarabiać.
Obecnie współpracuje ze szkołą językową, ma prywatne lekcje indywidualne, prowadzi kursy w firmach. - Takie zajęcia to wyzwanie, bo jedne różnią się od drugich. O rutynie nie ma mowy - wyjaśnia. - Inaczej przecież uczy się dorosłego, a inaczej dziecko. Inny materiał opracowuję z menedżerami, a inny z uczniami, którzy przygotowują się do matury. To plusy takiej pracy. Także dopasowywanie godzin zajęć do własnych potrzeb. Można w czasie przerw załatwić coś w urzędzie.
Minusy: to nieprzewidywalność - jedni uczniowie przychodzą, inni odchodzą, dlatego zależy jej na dobrej współpracy ze szkołą językową, bo daje ona pewną stabilność przychodów.
Dla szkoły jest także pożądanym współpracownikiem, bo podpisując z nią umowę, szkoła nie przejmuje obowiązków, jakie ma pracodawca wobec osoby zatrudnionej na umowę o pracę (typu: składki na ubezpieczenie, okres wypowiedzenia umowy itp).
Kolejny minus to wysokość składki na ubezpieczenie. Dotychczas Anna Balcerek korzystała z promocyjnej składki 300 zł miesięcznie, która przysługuje osobom po raz pierwszy zakładającym działalność gospodarczą przez 2 lata.
- W marcu mijają te 2 lata i będę musiała jakoś przygotować się na płacenie doZUS 500 zł więcej - mówi brzeżanka. Księgowość zleciła biuru rachunkowemu. Przeznacza na to 100 zł miesięcznie, a w zamian za to ma komfort. Nie musi śledzić nowinek prawnych w rozliczaniu firm.
Mimo tego optymistycznie patrzy w przyszłość. Dokształca się na studiach uzupełniających. - Jeśli będę miała jakieś wątpliwości, to zawieszę działalność albo zamknę - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?