Jak uzdrowić służbę zdrowia? Zaangażować w nią psychologów i w większym zakresie farmaceutów. Pomysł kandydatów z Opolszczyzny

Kandydujący do Sejmu i Senatu Opolanie przekonywali, że w sytuacji poważnych problemów w służbie zdrowia warto wprowadzić rozwiązania, które usprawnią funkcjonowanie niedoinwestowanego i cierpiącego na brak kadr systemu zabezpieczenia zdrowotnego.

W środowej konferencji uczestniczyli Roman Kolek, wicemarszałek i kandydat Mniejszości Niemieckiej do Senatu, Aleksander Sachanbiński i dr n. med. farmacji Bogna Lewkowicz, kandydaci do Sejmu z list MN, Rajmund Miller, lekarz, poseł i kandydat Koalicji Obywatelskiej oraz psycholog Mirosława Olszewska.

Postulowali oni o zaangażowanie psychologów w proces profilaktyki i leczenia pacjentów nie tylko z problemami o naturze psychicznej, ale w każdej innej specjalności, czy to pediatrycznej czy onkologicznej.

W ich ocenie ważne jest też danie uprawnień farmaceutom do wystawiania recept dla przewlekle chorujących pacjentów, co odciążyłoby lekarzy POZ-u i specjalistów. Dr n med. farmacji Bogna Lewkowicz mówiła, że teraz funkcjonują wprawdzie recepty farmaceutyczne, ale jedynie na leki ratujące życie.

- Nierzadko zdarza się, że przychodzi do nas pacjent z receptami od różnych specjalistów, który ma mętlik w głowie i nie wie, co i jak brać. Farmaceuci mają tę wiedzę i mogliby pomóc - mówiła Bogna Lewkowicz.

Zwróciła też uwagę, że w niektórych krajach zachodnich m.in. we Włoszech czy Hiszpanii aptekarze mają możliwość zlecania podstawowych badań, np. na bilirubinę, enzymy wątrobowe czy hemoglobinę w celu potwierdzenia lub wykluczenia niektórych chorób.

- Polacy jedzą coraz więcej leków, czasami się wykluczających, czym sobie szkodzą - zauważyła farmaceutka.

Roman Kolek wskazał na tragiczny stan służby zdrowia w obszarze psychiatrii, szczególnie dziecięcej. - Brakuje specjalistów i kandydatów na takie specjalizacje, a Polska zajmuje 2 miejsce w Europie pod względem samobójstw wśród dzieci. Wsparciem mogliby być psycholodzy, u których wizyty w prywatnych gabinetach cieszą się coraz większym powodzeniem. W gestii ministra zdrowia jest zaangażowanie tych specjalistów w profilaktykę zdrowia psychicznego i leczenie - mówił.

Aleksander Sachanbiński, chirurg-onkolog, dodał, że psychologowie powinni współpracować z lekarzami m.in. przy przekazywaniu informacji o diagnozie. - To dzieje się już w Opolskim Centrum Onkologii, co zostało bardzo dobrze ocenione w zewnętrznej europejskiej ocenie - mówił doktor.

I dodał, że z kolei wsparciem dla zespołów chirurgów przy operacjach, przy brakach specjalistów, powinni być ratownicy medyczni lub pielęgniarki. - Robotyka jest coraz częściej wykorzystywana w medycynie. W tym obszarze lekarze też potrzebują wsparcia operatorów takich urządzeń - mówił onkolog.

W ocenie uczestników konferencji do zaangażowania psychologów w placówkach medycznych konieczne jest uregulowanie tego zawodu.

Rajmund Miller jako analogię wskazywał ustawę o zawodzie fizjoterapeuty. - Problem do rozwiązania to powielające się kompetencje lekarzy i fizjoterapeutów. Teraz samorząd fizjoterapeutów jest zaangażowany w kształtowanie polityki zdrowotnej i sam proponuje rozwiązania, choć problemem jest niewystarczające finansowanie tych specjalistów - mówił.

Mirosława Olszewska dodała, e choć ustawa o zawodzie psychologa istnieje do 2001r., to w praktyce nie jest respektowana i wymaga aktualizacji.

- Obecnie psycholodzy podlegają pod prawodawstwo ośmiu różnych resortów, które nie jest spójne z wypracowaną w 2001 r. ustawą o zawodzie psychologa. Co gorsze, do tej ustawy nie ma przepisów. Problemem jest też różny poziom kształcenia w tym zawodzie. Roczne szkoły dają rzekomo uprawnienia psychologiczne, co przecież nie może być porównywalne ze studiami. Ponadto nie ma sankcji dla nieetycznych psychologów poza wykreśleniem z towarzystwa - formułowała problemy.