Jak władze Opolszczyzny podzielą unijne dotacje?

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
sxc.hu
Na to pytanie próbował odpowiedzieć przedsiębiorcom marszałek Andrzej Buła.

Na spotkaniu organizowanym pod hasłem "Opolskie przyjazne mieszkańcom i przedsiębiorcom" pojawili się głównie samorządowcy i szefowie namysłowskich instytucji. Przedsiębiorców, którzy szczególnie powinni być zainteresowani sposobem dzielenia pieniędzy, doliczyliśmy się kilkunastu.

- Chciałbym się dowiedzieć, ile pieniędzy pójdzie na rozwój firm, ile na tworzenie nowych miejsc pracy i zakładanie działalności gospodarczej, wreszcie ile na projekty szkoleniowe dla osób bezrobotnych - mówił Jan Hołowacz z namysłowskiej firmy H-Consulting. - Liczę, że będzie więcej pieniędzy na zadania konkursowe niż na systemowe, skierowane do urzędów i instytucji.

Dane przedstawione przez marszałka i jego służby miały bardzo duży poziom ogólności i przedsiębiorcom trudno było z nich wyciągnąć konkretne wnioski. Ale marszałek Andrzej Buła zapewniał: - Przedsiębiorcy są dla nas partnerami, których musimy zaprosić do wspólnych działań przy tworzeniu nowych miejsc pracy czy określaniu potrzeb szkoleniowych.
Zapowiadał też, że w nowym unijnym rozdaniu będzie wsparcie miękkiej otoczki prowadzenia biznesu związanej m.in. z promocją firm.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska