Jaki ojciec, taki syn. Niezwykła pasja 12-latka z Kietrza

KB UM Kietrz
Aleksander Wyszyński w towarzystiwe uroczych: siostry i przyjaciółki. (fot. UM Kietrz)
Aleksander Wyszyński w towarzystiwe uroczych: siostry i przyjaciółki. (fot. UM Kietrz)
Aleksander Wyszyński ma 12 lat, a na swoim koncie krajowe i międzynarodowe sukcesy kolarskie.

Nie ma w tym większego zaskoczenia, bo jego tata, Dariusz Wyszyński, również kocha rower. Jest założycielem amatorskiej drużyny kolarskiej DarBud Team, która prężnie działa, biorąc udział w różnych inicjatywach rowerowych. Ekipa w 2014 roku przejechała między innymi trasę z Kietrza do Watykanu, aby uczcić pamięć św. Jana Pawła II. Olek również brał udział w tej eskapadzie.

- Od dzieciństwa miałem styczność z kolarstwem, szybko dostałem pierwszy rower - mówi 12-latek. - Tata po prostu zaraził mnie kolarstwem - dodaje chłopak.

- Mnie jako rodzica bardzo to cieszy, że ma swoją pasję - mówi z dumą ojciec 12-latka.

Chłopak ostatni swój sukces sportowy odniósł na wyścigach w Czechach. - Tam rywalizacja była bardzo duża, a my podsumowaliśmy wyścig stwierdzeniem, że Olek wygrał w trzech kategoriach: po pierwsze wygrał z samym sobą, po drugie z upałem, bo było wtedy 33 stopnie, a po trzecie z rywalami - wymienia zadowolony tata Aleksandra.

Do największych swoich sukcesów Olek zalicza też między innymi Memoriał im. Stanisława Szozdy w Prudniku, czy dwukrotny udział w wyścigu, otwierającym Małopolski Wyścig Górski. Najpierw zdobył Srebrny Pierścień Krakowa, a w tym roku jest zdobywcą Złotego. Jeden ze zdobytych pierścieni przekazał do Urzędu Miejskiego w Kietrzu.

Chłopak trenuje codziennie pod okiem osobistego trenera z Krakowa - pod okiem głównie wirtualnym, ponieważ dzięki technologii szkoleniowiec przygotowuje szczegółowy plan treningów, a Olek realizuje go na odległość. Z kolei specjalna aplikacja Strava wysyła informacje o pracy nastolatka do jego opiekuna i na tej podstawie określają dalsze działania. - Z trenerem wspieramy się nawzajem, podpowiada mi, co robić, poprawia błędy, tata kontaktuje się z nim telefonicznie - opowiada młody kolarz.

Chłopiec cały czas ma motywację do poszerzania swoich umiejętności, a to wszystko również dzięki spotkaniom z uznanymi postaciami z tego kręgu. - Olek ma bezpośredni kontakt z zawodowcami - mówi Dariusz Wyszyński. - Niedawno spotkał się z Michałem Kwiatkowskim, z którym miał przyjemność porozmawiać, spotkał się z mistrzem Polski, Maciejem Paterskim. Maciej powiedział, że stawia na Michała i sam zaczynał od takich zawodów - wspomina ojciec Olka. Inspiracją chłopaka jest również Krystian Herba, trzykrotny rekordzista świata w trialu rowerowym, na stałe związany z DarBud Teamem.

A jakie są plany młodego sportowca? 7 sierpnia w Bukovinie startuje Tour de Pologne Amatorów, tam 12-latek planuje mocno trenować. - W sierpniu mam wyścig w Ostravie, Memoriał Jana Veselého i tam chciałbym wygrać, no i ogólnie, chciałbym rozwijać się jak najlepiej i żeby wszystko było dobrze - opowiada Olek.

Jak dodaje dumny ojciec młodego mistrza, najważniejsze, żeby chłopak cały czas chciał jeździć i czerpał z tego radość, a schodząc z roweru, chciał na niego jeszcze wsiąść - co do tej pory się niezmiennie udaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska