Mieszkańcy Ciecierzyna są w szoku - ciężko pojąć, że sąsiedzi, którzy na Facebooku wśród znajomych mają burmistrza i proboszcza, którzy publikują w internecie zdjęcie, na którym przytulają się do synka, którzy 6 grudnia byli z dzieckiem na spotkaniu ze Świętym Mikołajem, którzy pracowali z dziećmi w świetlicy wiejskiej i w przedszkolu - okazali się potworami, którzy kilka dni przed Mikołajem zabili nowo narodzone dziecko, którzy według śledczych swoje dzieci zabijali seryjnie! Ludzie są w szoku, bo tego nie da się ogarnąć rozumem.
Owszem, co jakiś czas docierają do nas przerażające informacje o dzieciobójstwie. Ale to się działo gdzie daleko, w patologicznych rodzinach, w jakimś filmowym domu złym.
A tutaj piekło działo się w środku wsi, w przeciętnej na pozór rodzinie. Aleksandra J. i Dawid W. żyli bez ślubu, ale księdza po kolędzie przyjmowali, syna ochrzcili.
Nie żyli z pomocy społecznej, pracowali: Dawid jest zawodowym kierowcą, Aleksandra brała staże płatne z urzędu pracy; w przedszkolu, w świetlicy wiejskiej.
Nie nadużywali alkoholu, syn był zadbany, w przedszkolu nie było żadnych podejrzeń.
Nie da się pojąć, jakie demony siedzą w głowach tych, którzy zabijają swoje dzieci.
To w tych głowach jest piekło, a nie w nazwie wioski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?