Jakie demony siedzą w głowie dzieciobójców [KOMENTARZ]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Nie ma słów, żeby oddać, jaka straszna tragedia wydarzyła się w Ciecierzynie pod Byczyną, gdzie znaleziono szczątki 4 zabitych noworodków.

Mieszkańcy Ciecierzyna są w szoku - ciężko pojąć, że sąsiedzi, którzy na Facebooku wśród znajomych mają burmistrza i proboszcza, którzy publikują w internecie zdjęcie, na którym przytulają się do synka, którzy 6 grudnia byli z dzieckiem na spotkaniu ze Świętym Mikołajem, którzy pracowali z dziećmi w świetlicy wiejskiej i w przedszkolu - okazali się potworami, którzy kilka dni przed Mikołajem zabili nowo narodzone dziecko, którzy według śledczych swoje dzieci zabijali seryjnie! Ludzie są w szoku, bo tego nie da się ogarnąć rozumem.

Owszem, co jakiś czas docierają do nas przerażające informacje o dzieciobójstwie. Ale to się działo gdzie daleko, w patologicznych rodzinach, w jakimś filmowym domu złym.

A tutaj piekło działo się w środku wsi, w przeciętnej na pozór rodzinie. Aleksandra J. i Dawid W. żyli bez ślubu, ale księdza po kolędzie przyjmowali, syna ochrzcili.

Nie żyli z pomocy społecznej, pracowali: Dawid jest zawodowym kierowcą, Aleksandra brała staże płatne z urzędu pracy; w przedszkolu, w świetlicy wiejskiej.

Nie nadużywali alkoholu, syn był zadbany, w przedszkolu nie było żadnych podejrzeń.

Nie da się pojąć, jakie demony siedzą w głowach tych, którzy zabijają swoje dzieci.

To w tych głowach jest piekło, a nie w nazwie wioski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska