Jakub Jarosz: Rywal jest w zasięgu

fot. Sławomir Mielnik
Jakub Jarosz
Jakub Jarosz fot. Sławomir Mielnik
- Na pewno chcielibyśmy wzbogacić się o kolejne punkty, bo walczymy o zajęcie drugiego miejsca w tabeli naszej grupy - mówi Jakub Jarosz, reprezentant Polski, atakujący ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Wobec absencji Mariusza Wlazłego o rolę pierwszego atakującego reprezentacji Polski rywalizują Jakub Jarosz i Marcel Gromadowski (były zawodnik ZAKSY). Częściej na boisku pojawia się Jarosz, który dwa tygodnie temu mocno przyczynił się do pokonania Wenezueli. W pierwszym meczu w Caracas był najlepiej punktującym zawodnikiem, zdobywając 25 punktów.

- W piątek i sobotę znów gracie z Wenezuelą. Dla pana to chyba wymarzony rywal?
- Rywal będący zdecydowanie w zasięgu naszej drużyny. Dobrą grą i walką potrafiliśmy dwa razy wygrać z nimi na wyjeździe. To już za nami i szykujemy się do kolejnych dwóch trudnych meczów.

- Ale celem są chyba dwa zwycięstwa
- Na pewno chcielibyśmy wzbogacić się o kolejne punkty, bo walczymy o zajęcie drugiego miejsca w tabeli naszej grupy. Przed własną publicznością postaramy się więc powtórzyć wynik z Wenezueli i dwukrotnie pokonać rywali.
- Trudno było się pozbierać po lekcji, jakiej w poprzedni weekend udzieliła wam Brazylia?
- Z każdego meczu, tym bardziej przegranego wyciągamy wnioski i polepszamy naszą grę. Mecze z Brazylią są już za nami, zapomnieliśmy o nich i sposobimy się do Wenezueli.

- Po meczach z Wenezuelą można było przeczytać komentarze typu: "Jarosz następcą Wlazłego". Takie opinia mobilizują, czy deprymują?
- To oceny na wyrost, opinie zbyt zuchwałe i przesadzone, nie znajdujące potwierdzenia w rzeczywistości. Do poziomu Mariusza bardzo dużo mi brakuje i przede mną jeszcze daleka droga, by się do niego zbliżyć. Choć oczywiście pracuje nad tym, by grać coraz lepiej.

Jeszcze młodsi

Dziś (3 lipca) i w sobotę Polska rozegra kolejne mecze LŚ. We Wrocławiu podejmie Wenezuelę. To będą rewanże za spotkania w Caracas, gdzie Polacy wygrali 3:2 i 3:0.
W naszej kadrze nastąpią dwie zmiany. W miejsce Wojciecha Grzyba pojawi się 20-letni Karol Kłos, natomiast zamiast Krzysztofa Ignaczaka na libero wystąpi 19-letni Paweł Zatorski, który zadebiutował w meczu z Brazylią.

W kadrze będzie dwóch reprezentantów ZAKSY Kędzierzyn-Koźle: atakujący Jakub Jarosz i przyjmujący Michał Ruciak. Drugim trenerem reprezentacji jest szkoleniowiec ZAKSY Krzysztof Stelmach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska