Jan Chrzciciel wrócił z Rottenburga

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Ten dzwon zabrano z kościoła w Gorzowie w 1943 roku.
Ten dzwon zabrano z kościoła w Gorzowie w 1943 roku.
66 lat po zakończeniu wojny dzwon z kościoła pw. Świętej Trójcy w Gorzowie Śląskim wrócił do Heimatu. 300 lat temu - w lutym 1711 roku - odlał go w Prudniku ludwisarz Reichel.

Gorzowski dzwon jest jednym z tysięcy, które z kościelnych wież nakazała zdjąć administracja hitlerowska podczas II wojny światowej. Taki jeden dzwon to kilkaset kilogramów mosiądzu, które naziści przetapiali na amunicję.

- Trzy dzwony z parafialnego kościoła pw. Trójcy Świętej zdjęto w 1943 roku - mówi Lucjan Jurczyk, autor "Zarysu dziejów Gorzowa Śląskiego" - widziałem je, jak stały przed kościołem, miałem wtedy 12 lat.

Dzwony przetransportowano w głąb Niemiec, na tzw. cmentarzysko dzwonów koło Hamburga. Stały tam dwa piece hutnicze do przetapiania mosiądzu. Hitlerowcy do końca wojny nie zdążyli jednak zniszczyć wszystkich dzwonów. Te, które ocalały, po 1945 roku trafiały do różnych kościołów na terytorium całych Niemiec.

Dopiero w 2004 roku okazało się, że największy gorzowski dzwon ocalał. W tym właśnie roku przeprowadzano generalny remont katedry w Rottenburgu. Wymieniano przy tej okazji dzwony. Na jednym z nich odczytano łacińskie inskrypcje, które informowały, że dzwon nosi imię św. Jana Chrzciciela i należy do parafii Trójcy Św. w Landsbergu (czyli w dzisiejszym Gorzowie Śląskim).
Dzwon nie od razu wrócił na Śląsk.

- Po zdjęciu z wieży katedry dzwon przekazano jeszcze do kościoła w Karlsruhe, aż w końcu rozpoczął on swoją wędrówkę do domu - mówi ks. Józef Dziuk, proboszcz gorzowskiej parafii pw. Trójcy Świętej.

Do swojego Heimatu mosiężny Jan Chrzciciel wrócił dopiero przed tygodniem. Okazją była okrągła rocznica jego “urodzin". Gorzowski dzwon ukończył równo 300 lat. Inskrypcje na jego czaszy informują, że odlano go 1 lutego 1711 roku w ludwisarni w Neustadt (czyli w dzisiejszym Prudniku), a wykonał go rzemieślnik nazwiskiem Reichel.

- Dzwon Świętego Jana Chrzciciela jest największym z trzech przedwojennych gorzowskich dzwonów, - wyjaśnia Lucjan Jurczyk. - Los pozostałych dwóch pozostaje nadal nieznany.

Dzwon - dzięki specjalnej konstrukcji - wjechał do gorzowskiego kościoła parafialnego podczas uroczystej mszy świętej, którą celebrowali biskup ordynariusz diecezji Rottenburg-Stuttgart Gebhard Fürst oraz opolski biskup pomocniczy Jan Kopiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska