Każdego dnia przybierają na wadze po 10-11 kg. W tym roku rośnie ich aż sześć sztuk, a największy okaz pojedzie na doroczny festiwal dyń, który organizowany jest we Wrocławiu. Dynie mają obecnie od ok. 250 do 300 kilogramów i ponad 3 metry obwodu.
- Do samego końca nie wiadomo, który okaz będzie największy, bo jedne przestają rosnąć wcześniej, a inne później - tłumaczy Jan Styra. - Ważne jest żeby regularnie je zraszać, by ich skórka była świecąca. Inaczej nie urosną.
Upały wbrew pozorom nie sprzyjają dyniom. Gdy słońce praży Jan Styra musi wietrzyć cieplarnie. Na działce ma także problemy z wodą, ale jest dobrej myśli.
- Dynie rosną w podobnym tempie jak w 2011 roku - cieszy się. - A to oznacza, że któraś z nich ma szansę pobić rekordzistkę Polski sprzed dwóch lat, która ważyła 580,5 kg.
W tym roku Jan Styra przeprowadza na dyniach także ciekawy eksperyment. Połowę z nich rośnie na sztucznych nawozach, a połowa na naturalnych. Efekty są takie, że nieco lepiej przybierają na masie te drugie. Nowością na działce jest natomiast Squash - roślina z rodziny dyniowatych, która ma jednak zieloną barwę.
Pasjonat ze Zdzieszowic dogląda swoich roślin od zmierzchu do świtu. W sezonie letnim w zasadzie mieszka na działce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?