Dwójka specjalistów badała stopień wady wymowy dzieci. Ponieważ diagnoza trwa ok. 50 min, z bezpłatnej porady mogło skorzystać tylko 8 osób. Te, które nie zmieściły się w kolejce, będą musiały czekać 2 miesiące. Tak długa jest lista oczekujących na badania w strzeleckiej poradni. W ciągu roku odwiedza ją ok. 160 osób z wadami wymowy.
Na terenie miasta pracuje kilku logopedów.
- Jest ich za mało - mówi Klaudia Patoła-Haber, specjalista z poradni. - Powinniśmy być zatrudnieni przede wszystkim w szkołach rodzenia i przedszkolach, żeby pracować z rodzicami i najmłodszymi dziećmi - dodaje.
Trzynastoletni Janek chodzi do logopedy od 5 lat. Dzięki systematycznym ćwiczeniom mówi już płynnie, dużo wyraźniej i nie jąka się. Na ostatnim spotkaniu z logopedą uczył się "szumieć", czyli wypowiadać głoski "sz" i "cz".
- Im później dziecko trafi do logopedy, tym więcej musi ćwiczyć. W niedzielnej akcji chodziło nie tylko o zdiagnozowanie pacjentów, ale także uświadomienie rodzicom i dyrektorom placówek pedagogicznych problemu tych dzieci - mówi Elżbieta Nikratowicz, dyrektor poradni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?