„Nie potrafię wyrazić tego, co czuję. W jednej chwili zawalił mi się świat. Codziennie walczę z bólem i strachem, ale mam wiarę i nadzieję, że wyzdrowieję. Chcę żyć” - pisze o swojej chorobie Janek Dittrich z Opola.
Opolanin od 30 sierpnia walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną i pilnie potrzebuję przeszczepienia szpiku od dawcy niespokrewnionego.
- Janek ma 30 lat. Gdy tylko dowiedzieliśmy się o jego chorobie od razu zaczęliśmy działać i zorganizowaliśmy akcję m.in. z fundacją DKMS - opowiada Karol Kowalski, kolega Janka.
Rodzina i przyjaciele chorego zachęcają wszystkich ludzi dobrej woli do akcji rejestracji potencjalnych dawców komórek macierzystych krwi i szpiku, która pomoże znaleźć genetycznego bliźniaka dla Janka. Odbędzie się ona w sobotę i niedzielę (7-8.10) w Karolince, Solarisie i Turawa Park w godz. 10-18.
Rejestracja do bazy dawców fundacji DKMS jest bezpłatna. Co dalej, gdy okaże się, że ktoś czeka na nasz szpik?
- Rok temu dostałem telefon z DKMS-u, że zostałem dawcą. Najpierw trochę mnie zamurowało, ale szansa na uratowanie komuś życia to szczęście - opowiadał Marcin Grabowski, dawca. - Po 3 miesiącach już wiedziałem, że pacjent, któremu przeszczepiono mój szpik, wrócił do zdrowia.
Jak wygląda pobranie komórek macierzystych?
- 80% pobrań to metoda dializy. Przychodzi się do szpitala, siada się na fotelu, jesteśmy podłączeni do obu żył z rąk, to nic nie boli. Przez ok. 5 godzin się siedzi, leży i w tym czasie krew nie jest pobierana, ale jest odwirowywana z komórek macierzystych i wraca do drugiego ramienia. Po pobraniu wyszedłem ze szpitalu, zjadłem i czułem się tak samo jak wcześniej - opowiada Marcin.
Drugą metodą (ok. 20%) jest pobór szpikuz talerza kości biodrowej (nie z kręgosłupa - jak wiele osób błędnie sądzi), który odbywa się pod narkozą.
- Po wybudzeniu dawcy opisują swoje odczucia porównywalnie do uderzenia o kant stołu w miejscu, w którym było ukłucie - tłumaczy Renata Rafa z Fundacji DKMS. - Wiele osób myli tę metodę pobrania szpiku z talerza kości biodrowej z poborem z kręgosłupa, dlatego boją się też rejestracji.
Dodajmy, że pobrane 5% szpiku regeneruje się w ciągu 2 tygodni.
Dawcą może zostać osoba zdrowa (18-55 lat), ważąca min. 50 kg (bez dużej nadwagi). Zajmuje to chwilę, a polega na przeprowadzeniu wstępnego wywiadu medycznego, wypełnieniu formularza z danymi osobowymi oraz pobraniu wymazu z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka.
Na podstawie pobranej próbki zostaną określone cechy zgodności antygenowej, a jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy zgadza się z kodem genetycznym chorego, wtedy dochodzi do przeszczepienia. Wszyscy, którzy chcą się zarejestrować, powinni mieć ze sobą dokument tożsamości z nr PESEL.
W Polsce zarejestrowanych jest 1,2 mln potencjalnych dawców szpiku i liczba ta stale wzrasta. Dla porównania w roku 2009 było 40 tys. potencjalnych dawców szpiku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?