Jański. Kredyt buduje historię

Sławomir Mienik
Ryszard Bielecki przyjechał do "Jańskiego” w ramach warsztatów edukacyjnych.
Ryszard Bielecki przyjechał do "Jańskiego” w ramach warsztatów edukacyjnych. Sławomir Mienik
Ryszard Bielecki, trener biznesowy, opowiadał studentom, jak funkcjonuje sektor bankowości i finansów.

Gdyby do banku przyszły dwie osoby i chciały otrzymać 3 tys. zł kredytu. Jedna z tych osób miałaby za sobą np. spłatę zaciągniętej na raty lodówki i telewizora, oraz pożyczki na wakacje.

Druga na swoim koncie przez całe swoje życie nie miałaby żadnego kredytu - to jak wam się wydaje, kto otrzymałby pożyczkę? ... Osoba pierwsza. Bo dzięki zaciągniętym i spłaconym zobowiązaniom budujemy sobie pozytywną historię kredytową. Dzięki temu bank chętniej nam zaufa - mówił Ryszard Bielecki, coach i trener biznesu i kierownik Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.

Do Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego przyjechał, by wyjaśnić studentom, co to są biura informacji gospodarczej, jak z nich korzystać i jak nie dać się oszukać w biznesie.

- Popularne BIG-i powstały pierwotnie po to, by służyć przedsiębiorstwom w monitorowaniu historii finansowych swoich potencjalnych kontrahentów. Teraz kojarzą się raczej negatywnie. Powszechnie mówi się o nich jako o rejestrze dłużników - tłumaczy Ryszard Bielcki.

Z biur informacji gospodarczych mogą korzystać przedsiębiorstwa. Dane w rejestrze przechowywane są 12 lat.

- Należy pamiętać, że w BIG-u nie znajdą się informacje o niezapłaconych mandatach czy innych kwestach podatkowych - mówi Bielecki.

Jeśli zdarzy nam się nie zapłacić jakiegoś rachunku to dług zniknie z BIG-u po uregulowaniu należności.

- Inaczej jest w przypadku tzw. list klientów niewypłacalnych. Banki umieszczają tam osoby, które wzięły kredyt i go nie spłacają. Jeśli nasze nazwisko się tam znalazło, to niezależnie od tego czy dług uregulowaliśmy, będzie tam figurowało przez 7 lat - mówi Bielecki.

Studenci dowiedzieli się także o tym, że raz na pół roku mogą z takiego biura otrzymać informacje o tym, czy ktoś interesował się naszymi finansami - To ważne, bo nikt nie może robić tego bez naszej zgody.

Grozi za to nawet 30 tys. zł kary - mówi Bielecki. Ekspert przyjechał do "Jańskiego" w ramach warsztatów edukacyjnych, które uczelnia organizuje dla studentów.

- Zapraszamy praktyków - ekspertów. Chcemy aby studenci mogli uczyć się od najlepszych. Spotkanie z panem Bieleckim było ostatnim w tym semestrze, ale z cyklem ruszamy znów od października. Czeka nas osiem spotkań. Planujemy zaprosić największych opolskich biznesmenów - mówi dr Katarzyna Postrzednik-Lotko, dziekan Wydziału Zamiejscowego w Opolu.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska