Janusz Kowalski wrzucił do sieci zdjęcie spod Stadionu Narodowego w Warszawie. Poinformował, że przyjął tam pierwszą dawkę szczepienia przeciwko koronawirusowi.
Tymczasem w grudniu minionego roku poseł Solidarnej Polski z Opola informował, że nie planuje przyjęcia szczepionki na koronawirusa. Powodem miał być fakt, że COVID-19 przechorował jesienią minionego roku, a jako ozdrowieniec miał przeciwciała.
– To jest moja decyzja. Każdy podejmuje je według własnego uznania, zgodnie z własnymi przekonaniami. Uważam, że polskie państwo nie może zmuszać nikogo do tego, aby się szczepić – mówił Janusz Kowalski.
Skąd zmiana zdania? - Jako ozdrowieniec miałem bardzo dużo przeciwciał, więc nie chciałem się szczepić. Jednak dzisiaj, mając świadomość tego, że trzeba wrócić do normalności i nie narażać innych, zachęcam do tego, żeby się szczepić - tłumaczył Janusz Kowalski w rozmowie z Interią.
Poseł Solidarnej Polski z Opola zaznaczył, że przekonała go kampania promująca szczepienia z udziałem Cezarego Pazury. - Skoro Kiler się nie boi, to i Kowalski się nie boi - stwierdził.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?