Jarmark Bożonarodzeniowy w Opolu. Opolanie uczyli się jak samodzielnie upiec chleb na zakwasie

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Pod opolskim ratuszem stanęła w sobotę Piekarnia Świętego Mikołaja.
Pod opolskim ratuszem stanęła w sobotę Piekarnia Świętego Mikołaja. Iwona Kłopocka
Pod opolskim ratuszem stanęła w sobotę Piekarnia Świętego Mikołaja. Mieszkańcy Opola uczyli się, jak samodzielnie zrobić chleb na zakwasie i drożdżową chałkę.

"Tu nie kupisz chleba, tu możesz go sobie sam upiec" - głosi tabliczka w Mikołajowej Piekarni. Każdy chętny może sam przygotować zakwaszone ciasto do wypieku i nauczyć się formować (werkować) bochny chleba.

Oprócz chleba trzej piekarze uczą zaplatać i wypiekać chałki i bułki drożdżowe, które zawsze wychodzą - jak twierdzi Artur Ziemacki, mistrz piekarski i zawodowy piekarz, od wielu lat zajmujący się prowadzeniem warsztatów i pokazów wypieku chleba.

Uformowane bochny wędrują do mobilnego pieca chlebowego, skąd po pewnym czasie wychodzą rumiane, pachnące i chrupiące.

Według źródeł historii, pierwsze bochenki chleba wypiekano już 10-11 tysięcy lat temu. To dowód na to, że zajmuje on specjalne miejsce w życiu ludzi. I nie tylko pełni funkcję zaspokajania głodu, ale także jest elementem kultury i często przedstawia się go w formie symbolicznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska