Jarmark pod Ratuszem w Opolu w zimowej aurze

Redakcja
fot. Paweł Stauffer
W sobotę i w niedzielę pod Ratuszem w Opolu stanęły stragany z tradycyjną żywnością. Na chłody nie ma jak malinówka lub smorodinówka! A dla abstynentów - gorący żurek - przekonują handlarze na XXI Jarmarku Wsi Opolskiej w Opolu.
Opole: Jarmark na Rynku

Opole: Jarmark na Rynku

Aura nie sprzyja handlowcom i kupującym: pada śnieg, wieje mocny wiatr.

- Ale nawet jak wiatr w oczy wieje, to trzeba dawać sobie radę! - nie traci humoru Marek Wróbel, który sprzedawał i dawał do degustacji kresowe nalewki. - Na chłód, mróz i jesienno-zimową aurę polecam malinówkę, oczywiście wysokooktanową, na spirytusie. Taka nalewka zawsze rozgrzeje, a maliny dodadzą odporności. Smorodinówka - to napitek z czarnej porzeczki, też źródło witaminy C.

Przepisy na nalewki sprzedawane przez pana Wróbla zostały przywiezione z kresów i mają po kilkaset lat. Ciekawość wzbudzała nalewka z mleka: robi się ją z dodatkiem cytryny, wanilii, cukru, no i spirytusu:- trzeba cierpliwie i bardzo długo czekać, aż mleko się zwarzy i opadnie na dno. To, co najlepsze zbiera się na górze i jest naprawdę warte odciągnięcia - zdradzał tajniki pan Marek.

Inny kupiec, Robert Wagner poleca na jesienną aurę nie tylko nalewki, ale i przetwory z jarzyn i owoców. - Żródłem witamin, ale i specyfikiem bakteriobójczym, także w sam raz dla nadciśnieniowców są przetwory z aronii. W telewizji reklamują rożne aroniowe tabletki. Po co łykać medykamenty. Wystarczy używać w kuchni octu z aronii czy aroniowego soku. Poza tym jeść dżem z dyni i z jabłka.

Zaś Teresa Kern proponuje żurek, zrobiony na domowym zakwasie, ze swojską kiełbaską. - W ogóle w taką aurę to człowiek musi jeść to, co wysokokaloryczne i daje energii do ogrzania organizmu. Sprzedałam więc już wszystkie słoiki z domowym smalcem i pasztetem. - mówi Teresa Kern. - Na chłody dobre są też słodkości. Nic dziwnego, że zeszły już trzy blachy piekarskie kołocza z serem.

Powodzeniem cieszył się tez jabłecznik z posypką, który pani Teresa upiekła specjalnie na tę imprezę. Zaś jej sąsiadka ze straganu obok, dała pokaz robienia talarków jabłkowych w cieście.

- W końcu mamy dziś święto jabłka! - stwierdza.
Ten jarmark jest wyjątkowy - mówi organizator, Tadeusz Matula z Opolskiego Stowarzyszenia Integracji Lokalnej w Opolu. - Po raz pierwszy nasze stragany stanęły pod Ratuszem, zgodnie ze starą kupiecką tradycją. W końcu w dawnych czasach właśnie tu stawiano stragany. Po raz pierwszy też ogłosiliśmy Dzień Jabłka i Szarlotki i zorganizowaliśmy konkurs na szarlotkę - z uwagi na pogodę frekwencja wśród cukierników nie była może najlepsza, ale przyznaliśmy aż trzy równorzędne nagrody.

Kolejny jarmark - za miesiąc, przed świętami Bożego Narodzenia. Stragany staną pod namiotem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska