Jarmuziewicz był w niedzielę wieczorem w głównym sztabie PO w Warszawie, gdy ogłoszono wyniki wyborów.
- Nie byliśmy zaskoczeni zwycięstwem, ale jego rozmiarami już tak - opowiada portalowi nto.pl.
Poseł ocenia, że jesteśmy świadkami historycznej chwili. A to dlatego, że po pierwsze koalicja rządząca Polską przetrwała całą kadencję.
- A po drugie partia rządząca wygrała kolejne wybory, a to już samo w sobie jest wielkim osiągnięciem - przekonuje poseł.
Wiceminister Jarmuziewicz twierdzi, że dziś zjawi się w Ministerstwie Infrastruktury i będzie normalnie pracował.
- Choć pewnie czeka mnie także wiele telefonów i rozmów o wyborach - przyznaje Jarmuziewicz.
Poseł ma też małą, prywatną satysfakcję wyborczą. Do Sejmu z listy PO dostała się Brygida Kolenda-Łabuś z Kędzierzyna-Koźla.
To osoba, która wskoczyła na listę w ostatniej chwili wbrew opinii regionalnej struktury Platformy, ale za wstawiennictwem Jarmuziewicza.
Wyniki wyborów w powiatach Opolszczyzny, analizy i komentarze powyborcze czytaj we wtorkowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?