MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński o tragedii w Smoleńsku: Mam wyjaśnienie całości

Jarosław Kaczyński fot. Sylwia Dąbrowa/Polska Press
Mam prawo, jako poszkodowany, dostępu do różnych śledztw, ale nie mogę wszystkiego powiedzieć. Mogę natomiast powiedzieć, że pierwszy raz, po zapoznaniu się z różnymi dokumentami, mam wyjaśnienie całości – wyjawił w udzielonym nam wywiadzie wicepremier Jarosław Kaczyński.

Czy wystąpienie prezydenta Zełenskiego, który nawiązał do katastrofy smoleńskiej, który wprost o tym mówił, sprawi, że temat katastrofy smoleńskiej i wyjaśnienia jej przyczyn wróci?

Musi wrócić. Ja przypomnę też wystąpienie - bardzo dla nas pożyteczne - niejakiego Rogozina, byłego wicepremiera Rosji…

Pożyteczne? Po waszej kijowskiej wizycie na Twitterze zamieścił wpis, w którym napisał do pana: „Przyjedź do Smoleńska, porozmawiamy”. Co w tym pożytecznego?

To było pożyteczne, bo w istocie było przyznaniem się do tego, co dla nas było oczywiste, a jednocześnie dla bardzo dużej części społeczeństwa, nie do przyjęcia. Wielokrotnie widziałem, choćby wychodząc z kościołów, prostych ludzi, którzy mówili, że to zamach i paradoksalnie sceptyczne twarze tych „bardziej wykształconych warstw”.

Słowa Rogozina szokują. No ale właśnie - czy w tych okolicznościach rodzi się szansa na powrót do tej sprawy i wyjaśnienie jej?

Cóż, ja jednak nie wybieram się w tej chwili do Smoleńska. Kijów jest bardziej interesującym miejscem. Natomiast będziemy tę sprawę odpowiednio podnosić, jednak nie chcemy, by była ona wykorzystana przez totalną opozycję, żeby zmienić temat i wrzeszczeć.

Im słowa Rogozina nie dadzą do myślenia?

Jestem przekonany, że będą w dalszym ciągu twierdzić to, co twierdzili przez cały czas, bo przecież inaczej musieliby się przyznać do straszliwej, totalnej kompromitacji. Ale przypominam sobie jeszcze te wydarzenia z pierwszych dni, kiedy mogłem zobaczyć sceptyczne twarze wielu ludzi. I takich, którzy mówili, że zamach jest oczywistością. Do tej pory zawsze to wszystko miało swoje luki. Jestem prawnikiem, co prawda już może byłym, bo nie praktykuję tego zawodu, ale jednak. I wiem, że dziś mówimy o czymś, co absolutnie można traktować jako dowody, tylko one niekoniecznie odpowiadają nam na pytanie: „kto?”, po nazwisku. Odpowiadają za to na pytanie, „co się stało?”.

Są dowody w sprawie Smoleńska???

Więcej na ten temat nie mogę mówić. Mam prawo, jako poszkodowany, dostępu do różnych śledztw, ale nie mogę wszystkiego powiedzieć. Mogę natomiast powiedzieć, że pierwszy raz po zapoznaniu się z różnymi dokumentami mam wyjaśnienie całości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kadra Probierza przed Portugalią - meldunek ze Stadionu Narodowego

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska