Jarosław Kaczyński zawiesza Bartłomieja Misiewicza w prawach członka PiS

Tomasz Wróblewski
Tomasz Wróblewski
14.10.2016 warszawa mon nz bartlomiej misiewicz adam guz/polska press
14.10.2016 warszawa mon nz bartlomiej misiewicz adam guz/polska press Adam Guz
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zapowiedział w środę, że Bartłomiej Misiewicz zostanie zawieszony w prawach członka PiS.

- Podpiszę decyzję o zawieszeniu Bartłomieja Misiewicza jako członka partii Prawo i Sprawiedliwość - powiedział Kaczyński.

Zostanie powołana również specjalna komisja, która zbada "szczegóły wydarzeń" związanych z Misiewiczem.

W środę media poinformowały, że zatrudniony w tym tygodniu Misiewicz jako pełnomocnik zarządu ds. komunikacji w Polskiej Grupie Zbrojeniowej będzie zarabiał 50 tys. zł miesięcznie.

- Kłamstw nie komentuję. Jestem przed rozmową z prawnikiem - powiedział Misiewicz w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press.

Choć media podają, że nowe stanowisko utworzono w PGZ dla Misiewicza, to były rzecznik MON w rozmowie z AIP powiedział, że jest to nieprawdziwa informacja. - Niczego dla mnie specjalnie nie utworzono - skomentował.

O jego zarobkach w PGZ poinformował dziennik "Fakt". Przypomnijmy, w MON Misiewicz zarabiał 12 tys. zł miesięcznie. Na kwotę składało się: wynagrodzenie zasadnicze (6 tys. zł), dodatek funkcyjny (1800 zł) oraz dodatek specjalny (4 tys zł).

Misiewicz w rozmowie z AIP powiedział, iż pisanie głupot i kłamstw powinno być karane. - Dyskusja z brukowcami, które podają nieprawdę jest bez sensu - wyjaśnił.

Polska Grupa Zbrojeniowa zaprzecza, żeby Bartłomiej Misiewicz otrzymywał pensję w wysokości 50 tys. zł. Nie podaje jednak dokładnej kwoty.

Oto treść oświadczenia przesłanego przez PGZ do mediów:

"W odpowiedzi na nieprawdziwe publikacje medialne Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. informuje, że nie jest prawdą, iż miesięczne wynagrodzenie pana Bartłomieja Misiewicza w PGZ S.A. wynosi 50 tys. zł.

Należy jednocześnie podkreślić, że wynagrodzenie żadnego z pełnomocników zarządu PGZ S.A. nie sięga tej kwoty.

Jeszcze dzisiaj Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. wystosuje oświadczenie, dotyczące zatrudnienia pana Bartłomieja Misiewicza w Spółce. Oświadczenie to zostanie przekazane przedstawicielom mediów, a także opublikowane na stronie internetowej PGZ S.A.".

- Misiewicza zawieszono "za całokształt informacji, które państwo przekazywaliście, za to, co bulwersowało opinię publiczną" - powiedziała rzeczniczka prasowa PiS Beata Mazurek podczas środowej konferencji prasowej.

Beata Mazurek przypomniała, że zatrudnienie Bartłomieja Misiewicza nie ma znaczenia dla Polaków.

- Kiedy rządziła PO-PSL to nie było żadnych komisji, dymisji, mieliśmy Amber Gold, mieliśmy aferę podsłuchową i wydźwięk tego zła był dużo większy, niż zatrudnienie Misiewicza - powiedziała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska