Jaszczurka niegroźna dla alergika

Rys. Andrzej Czyczyło
Rys. Andrzej Czyczyło
Co 10 lat odnotowuje się dwukrotny wzrost zachorowań na alergie. Coraz więcej jest uczuleń na alergeny zwierząt.

Jak zmniejszyć cierpienia
Jeżeli ktoś nie chce rozstać się ze swoim zwierzęciem, bo jest do niego mocno przywiązany i woli cierpieć na przykre dolegliwości, to może jednak trochę sobie ulżyć, ale powinien wtedy przestrzegać pewnych zasad:
n często kąpać zwierzę, co znacząco zredukuje ilość alergenu - musi minąć blisko tydzień, zanim nastąpi powrót do pierwotnego poziomu produkcji alergenu
n stosować do pielęgnacji zwierząt środki chemiczne, rozkładające białka alergenowe
n często odkurzać mieszkania odkurzaczami z odpowiednim filtrem (w sklepach są odkurzacze z odpowiednimi atestami, zalecane dla alergików)
n zmniejszyć liczbę mebli wyścielanych, usunąć dywany.
Te wszystkie działania, jeżeli będą systematycznie prowadzone, mogą zredukować poziom stężenia alergenu w mieszkaniu nawet o ponad 90 procent.

Objawy uczulenia
Alergeny w postaci bardzo małych cząsteczek unoszą się w powietrzu, a następnie osiadają na skórze, spojówkach, błonie śluzowej nosa i dróg oddechowych. Wśród osób uczulonych na zwierzęta u 5 proc. rozwija się zapalenie spojówek, u 9 proc. - egzema, 27 proc. cierpi z powodu kataru, 78 proc. ma dolegliwości astmatyczne. Objawy te często występują równocześnie.

Nie wiadomo do końca, z czego wynika zwłaszcza to ostatnie zjawisko. Z jednej strony coraz więcej osób posiada w domu jakieś zwierzę, a z drugiej - zwiększa się zanieczyszczenie środowiska. A te czynniki nakładają się na siebie.
- Najczęściej uczulają alergeny kotów i psów - twierdzi specjalista otolaryngolog Piotr Rapiejko, dyrektor Ośrodka Badania Alergenów Środowiskowych w Warszawie. - Ocenia się, że do 40 procent osób cierpi właśnie z ich powodu. Ale coraz powszechniejsze staje się też uczulenie na małe gryzonie: świnki morskie, chomiki, myszy i szczury hodowlane...
Większość ludzi uważa, że uczula sierść zwierząt. Tymczasem jest to błędne rozumowanie, gdyż źródłem alergenów zwierzęcych jest ślina, naskórek, wydzielina gruczołów potowych i łojowych, mocz oraz surowica czworonogów i ptaków. Natomiast sierść jest jedynie przenośnikiem białek alergenowych, pochodzących z wymienionych wyżej źródeł.
- Nie mogę się jednak zgodzić z opinią - dodaje pan doktor - że dla osób z alergią bezpieczne jest posiadanie któregoś z psów nagich, takich jak grzywacz chiński, nagi pies meksykański lub nagi peruwiański. Zwierzęta te są również dla nich zagrożeniem.
Chorzy często pytają, czy mogą trzymać w domu zwierzęta, bez ryzyka wystąpienia u siebie poważnych objawów, gdyż trudno im się rozstać z ulubionym psem czy kanarkiem.
- Na pewno nie powinny to być ptaki - odpowiada doktor Rapiejko.
- Choć one same rzadko uczulają, to jednak ich obecność w domu znacząco zwiększa stężenie zarodników grzybów pleśniowych - chodzi o ich odchody. Alergicy nie powinni też hodować rybek. Bowiem w czasie karmienia ich suchym pokarmem, produkowanym z wysuszonych dafni, bardzo często dochodzi do wystąpienia silnych objawów alergicznych. Dla osób uczulonych bezpieczne jest trzymanie jedynie żółwi, jaszczurek czy... węży.
Jednak najlepszym rozwiązaniem - według dyrektora ośrodka badania alergenów - jest w ogóle nie trzymać zwierzęcia w domu. Dzięki temu może u kogoś dojść do złagodzenia choroby, a nawet do całkowitego ustąpienia objawów uczulenia. Trzeba jednak pamiętać, że to musi trochę potrwać, gdyż zanim dojdzie do redukcji alergenów zwierzęcych z otoczenia, może upłynąć nawet 6 miesięcy. A najkrócej trwa to ze 4 miesiące. Poza tym powinno się usunąć stare materace i wykładziny podłogowe, a dywany, zasłony i miękkie obicia meblowe należy wyczyścić w wysokiej temperaturze.
- Gdy unikanie kontaktu ze zwierzęciem jest niemożliwe, konieczne może okazać się leczenie farmakologiczne - dodaje doktor Rapiejko. - Jednymi z najskuteczniejszych środków w leczeniu całorocznego i sezonowego alergicznego nieżytu nosa są sterydy donosowe np. beconase. Natomiast w leczeniu objawowym stosowane są również leki antyhistaminowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska