Jęczmień i rzepak wciąż przegrywają z pogodą

Jarosław Staśkiewicz
Zboże można przechować i negocjować cenę, a w przypadku rzepaku trzeba mieć odpowiednie warunki do magazynowania. Dlatego zazwyczaj się go nie przechowuje tylko sprzedaje i jest to pierwsze źródło poważnego dochodu dla rolnika, który czeka na pieniądze - przypomina Leszek Fornal, rolnik z Kantorowic w gminie Lewin Brzeski.

Niestety, tegoroczne małe żniwa, jak określa się zbiory rzepaku i jęczmienia, komplikują opady deszczu, które przeplatają się z pojedynczymi słonecznymi dniami.

Pan Leszek swój rzepak właśnie skończył kosić, ale wielu innych opolskich plantatorów wciąż czeka na dobrą pogodę.

- Jeśli ktoś ma suszarnię, to może pozwolić sobie na zbieranie mokrego rzepaku i potem go dosuszyć. W innym wypadku cena jest dużo mniej korzystna, dlatego wiele osób wstrzymuje się ze żniwami - tłumaczy Fornal.

Ci, którzy jeszcze nie zakończyli małych żniw, z optymizmem patrzyli na przewidywane plony, jak Mateusz Pyskaty z Piątkowic w gminie Łambinowice, który przed wyjazdem w pole szacował, że może zebrać nawet 4 tony rzepaku z hektara. - Wiosną był wprawdzie śnieg, trochę rzepak połamało, ale nie powinno być źle - szacował młody rolnik.

- Tak jak przewidywałem w połowie miesiąca, ten rok będzie średni - tonuje nastroje Leszek Fornal. - Oczywiście są lepsze i gorsze miejsca, ale średnia wyjdzie około 3 ton.

Niestety, opady sprawiły, że w wielu miejscach na polach stoi nie tylko rzepak, ale również jęczmień ozimy, który jest trudniejszy do koszenia, wolno dosycha i nawet niewielkie opady bardzo mocno wstrzymują rolników.

DOŻYNKI WOJEWÓDZKIE 2016

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska