Przy ul. Wilkszyńskiej na zachodnich przedmieściach Wrocławia znajduje się wyjątkowa rezydencja, przypominająca domy bogatych rodzin z amerykańskich filmów i seriali. Siedmiopokojowa willa o powierzchni 1186,4 mkw. została wystawiona na sprzedaż za 14,5 mln zł.
Zobacz też: Klatki schodowe jak z pałaców, a to wszystko znajdziecie we Wrocławiu. Te kamienice skrywają prawdziwe cuda
Willa jak z Hollywood pod Wrocławiem
Jak przekazał w rozmowie z Gazetą Wrocławską Przemysław Święch z biura Verso Nieruchomości, rezydencja została wybudowana z materiałów sprowadzonych z USA oraz krajów Ameryki Południowej, aby jak najbardziej przypominała domy z Kalifornii w Stanach Zjednoczonych.
Budynek jest [b]ekskluzywny. Na parterze podłogi wyłożono marmurem, płytkami z naturalnego kamienia oraz drewnem mahoniowym, a na ścianach zamontowano stiuki. Wysoki, blisko 6-metrowy salon, został zwieńczony kryształowym żyrandolem, natomiast w jadalni znajduje się kominek wykończony alabastrem i marmurem.
Na tym samym poziomie znajduje się również strefa SPA z ośmioosobowym jacuzzi i podgrzewanymi fotelami ceramicznymi. Na piętro z dwoma tarasami prowadzą granitowe schody z kutą, ręcznie wykonaną balustradą. Z kolei, na poddaszu zaaranżowano przestrzeń poświęconą rozrywce z prywatną sceną i barkiem.
Luksusowy dom jest położony w centralnej części działki z bezpośrednim dostępem do lasu. W ogłoszeniu można znaleźć informację, że teren został ogrodzony płotem z lanego betonu oraz ręcznie kutej stali. Za budynkiem znajduje się kuchnia barbecue. W zamyśle właściciela, na posesji miało również powstać pole golfowe, jednak tego planu nie udało mu się już zrealizować. Na terenie posiadłości znajduje się natomiast trzystanowiskowy garaż wykończony granitem.
Zobacz, jak wygląda ta luksusowa rezydencja od środka. Kliknij w przycisk, żeby przejść do galerii >>
Pełną ofertę sprzedaży budynku znajdziecie TUTAJ >>
W tym miejscu znajduje się amerykańska rezydencja:
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?