Według ustaleń opolskiej prokuratury, jeden z szefów Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Opolu, podczas patrolu zatrzymał kierowcę samochodu ciężarowego, który przekroczył prędkość.
- Policjant miał wypisać kierowcy mandat karny w wysokości stu złotych na druku z bloczku, który był zarejestrowany na innego funkcjonariusza oraz przyjąć od niego gotówkę - mówi prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Sprawa wyszła na jaw, kiedy ukarany kierowca o wszystkim opowiedział swojemu szefowi. Ten zdziwił się, że mandat został opłacony gotówką, a do tego jego kierowca nie otrzymał punktów karnych za wykroczenie.
Sprawa została zgłoszona na policję. Po upewnieniu się, że funkcjonariusz drogówki nie rozliczył się z pobranych od ukaranego kierowcy pieniędzy, zdecydowano o jego zatrzymaniu.
Funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji przyszli po niego w piątek (21 października).
- Po uzyskaniu informacji o możliwości przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza ruchu drogowego komendant miejski policji w Opolu wszczął postępowanie służbowe, zawiadamiając jednocześnie Biuro Spraw Wewnętrznych i opolską prokuraturę - mówi aspirant Agnieszka Nierychła, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
Policjant został zawieszony w czynnościach. Jednocześnie chwili wszczęto procedurę administracyjną zmierzającą do wydalenia go ze służby.
W związku z tym, że opolski funkcjonariusz współpracował na co dzień z Prokuraturą Rejonową w Opolu, ta zwróciła się do Prokuratury Okręgowej w Opolu o zmianę jednostki, która będzie zajmowała się sprawą.
Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?