Kolonowskie liczy blisko siedem tysięcy mieszkańców. Ze względu na łatwiejszy i szybszy dojazd korzystają z pomocy specjalistów z Ozimka. Po zamknięciu oddziału wewnętrznego w Zawadzkiem pacjentów, którzy trafiają do szpitala w Ozimku, jest jeszcze więcej.
- Trudno policzyć, ilu dokładnie, bo nie ma już rejonizacji, ale wiele osób z terenu Kolonowskiego i Zawadzkiego pozostało u nas - mówi Elżbieta Sobczak, dyrektor szpitala w Ozimku.
Burmistrz Kolonowskiego przyznaje, że pogłoski o zamknięciu ozimeckiej placówki niepokoiły mieszkańców. - Bo wygodniej jest dojechać do Ozimka niż Strzelec. Szpital spełnia ich podstawowe potrzeby. Poza tym w Strzelcach trudniej o wolne łóżko na przykład na oddziale wewnętrznym - komentuje Józef Kotyś. - Słyszałem, że w ozimeckim szpitalu jest trudna sytuacja finansowa. Mam nadzieję, że starosta opolski rozwiąże tę kwestię pozytywnie dla pacjentów - dodaje.
Jak poinformowała nas rzecznik opolskiego starostwa, prawdopodobnie w tym tygodniu odbędzie się posiedzenie zarządu, na którym podjęte zostaną konkretne decyzje.
Przejęcie szpitala przez Strzelce jest jedną z propozycji, którą zarząd będzie rozważał. Zastanowi się także nad programem naprawczym placówki - mówi Magdalena Fleszar, rzecznik opolskiego starostwa. - Jednostka ma prawie dwumilionowe zadłużenie. Strzelce przejęłyby ją, ale bez długu. O jego zniwelowanie musiałby zadbać obecny "gospodarz".
Zdaniem wicestarosty strzeleckiego łączenie szpitali to najlepsze rozwiązanie na obniżenie kosztów i racjonalne zarządzanie. - Propozycję zgłosiliśmy miesiąc temu. Sugerowaliśmy wówczas spotkania na szczeblach: dyrektorów ZOZ-ów, rad społecznych, zarządów powiatu. Na razie nie mamy żadnej odpowiedzi, a sytuacja w służbie zdrowia zmienia się z dnia na dzień - mówi Kazimierz Łukawiecki.
W ozimeckim szpitalu są cztery oddziały: internistyczny (50 łóżek), chirurgiczny (27 łożek), dziecięcy (17 łóżek) plus 13 opieki długoterminowej. Dyrektor szpitala uważa, że połączenie dwóch jednostek mogłoby przyczynić się do oszczędności na kosztach administracyjnych.
- Bo wtedy mamy jeden zarząd, aptekę szpitalną, zmniejszamy ilość magazynów i pozostałej oprawy logistycznej. Na pewno nie możemy likwidować długu kosztem personelu medycznego - mówi Elżbieta Sobczak. - Propozycja Strzelec była już kilkakrotnie konsultowana. Jest możliwa do przyjęcia. Czekamy teraz na decyzję kasy chorych w kwestii kontraktów, które będą obowiązywały od kwietnia - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?