Lekcje są skrócone tylko w jednym z dwóch budynków szkoły podstawowej nr 5, leżącym przy ul. Chodowieckiego. Uczą się tam starsze klasy.
Problemu z wysoką temperaturą nie ma w drugim budynku szkolnym przy ul. Emilii Gierczak, gdzie uczęszczają młodsze dzieci.
- W środę dyrektor tej szkoły poinformowała nas o swojej decyzji, że do końca tygodnia skraca lekcje w tym obiekcie - mówi Małgorzata Leśniewska, wicedyrektor Gminnego Zarządu Oświaty w Nysie. - W salach na najwyższym piętrze temperatura przekroczył 30 stopni Celsjusza. Jedno dziecko omdlało i trzeba było wezwać pogotowie.
JAK PRZETRWAĆ LATO?
Jak mówi dyrektor Leśniewska - budynek jest przewidziany do termomodernizacji. Dach szkoły nie ma izolacji. Są w nim duże przeszklenia. Okna zakryto roletami, ale przez dach ciepło dostaje się do środka.
Do piątku lekcje w tym budynku trwają 30 minut, a młodzież opuszcza szkołę szybciej.
- Z innych szkół nie mamy takich zgłoszeń. Zgodnie z przepisami dyrektor szkoły może podjąć decyzję o skróceniu lekcji, jeśli wymaga tego sytuacja - mówi dyr. Małgorzata Leśniewska.
Letnie upały, jak reagować w razie udaru słonecznego?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?