Na tym etapie w każdym meczu stawka jest podwójna, gdyż zespoły chcą mieć jak najlepszą sytuację po rundzie jesiennej i ze względnym spokojem przygotowywać się zimą do rewanżów. Z oczywistych względów kibiców najbardziej elektryzują jednak spotkania na szczycie, gdyż to one w teorii powinny dostarczać dobrej piłki i emocji.
W najbliższej kolejce na to liczą w Koźlu oraz Grodkowie. W tej pierwszej miejscowości będące na trzecim miejscu Po-Ra-Wie podejmuje lidera z Czarnowąsów. Swornica ma tylko dwa punkty więcej, więc gra toczyć będzie się być może o fotel lidera (wszystko zależy od wyniku drugiej Polonii Głubczyce, która jest faworytem meczu w Krapkowicach).
- W Namysłowie byliśmy zespołem lepszym z sytuacjami, ale uśmiechnęło się do nas szczęście w ostatniej minucie - przypomina Mariusz Janik, trener Po-Ra-Wia. - W starciu ze Swornicą też na nie liczymy, ale musimy mu bardziej pomóc.
- Za nami trudny mecz ze Starowicami, a kolejny będzie w sobotę - uważa Wojciech Scisło, grający trener „Swory”. - Rywal regularnie zdobywa punkty i trzeba będzie się postarać. Dobrze, że będziemy mogli zagrać w optymalnym składzie, bo braki były ostatnio widoczne. Liczę, że zachowamy spokój i nie popełnimy błędów w obronie.
Ciekawie będzie też w starciu Starowic z Piotrówką. Gospodarze po serii meczów bez porażki radzą sobie gorzej i w ostatnich pięciu występach wywalczyli tylko dwa punkty, choć trzeba pamiętać, że grali głównie z innymi zespołami z czołówki. Piotrówka zdobywając dziewięć punktów podgoniła najlepszych i jest już siódma, a do piątych Starowic traci dwa punkty.
- Stabilizacja w składzie, lepsze zgranie i dobra skuteczność pozwoliły nam na marsz w górę tabeli - mówi Aleksander Mużyłowski, trener spadkowicza z 3 ligi. - Cały czas gramy dobrze w piłkę, ale musimy zdobywać dużo bramek, bo defensywa spisywała się słabiej. W meczu z ekipą z Kup było już lepiej, ale dwa błędy indywidualne zakończyły się stratą goli. Liczę na większą koncentrację i podtrzymanie tendencji w ataku. Nasza siła ofensywna jest duża, ale musimy wykorzystywać kilka okazji, aby jeden błąd nie był zgubny.
W walce o miejsce pozwalające myśleć o awansie liczą się poważnie piłkarze z Głubczyc, którzy po serii niepowodzeń znów wygrali oraz Małapanew Ozimek i Agroplon Głuszyna. Ekipy te grają z średniakami ligowymi i chcą wykorzystać, to że w dwóch meczach ktoś z najgroźniejszych rywali straci punkty. Z pewnością najtrudniejsze zadanie czeka beniaminka z Głuszyny. Zagra w roli gospodarza w Namysłowie, a rywalem będzie tamtejszy Start. Małe derby są prestiżowe dla obu zespołów i szanse są równe, choć namysłowianie mają osiem punktów mniej.
Na podtrzymanie passy pod wodzą Sebastiana Kopela liczą w Oleśnie, ale OKS jedzie do Kup, gdzie o punkty ciężko, a rywal potrafi zaskoczyć. Takim zespołem jest też Chemik, który czeka starcie w Graczach z zawodzącym Skalnikiem. Piłkarze Grzegorza Kutyły zanotowali porażkę z ostatnim w tabeli Krasiejowem i są rządni rewanżu. O podwójną stawkę w walce o byt grają w Nysie oraz Dobrzeniu Wielkimi nikt nie ma prawa przegrać, a podział punktów nie będzie satysfakcjonujący.
Program
14. kolejka: TOR Dobrzeń Wielki - Pogoń Prudnik, Kup - OKS Olesno, Starowice - Piotrówka, Po-Ra-Wie Większyce - Swornica Czarnowąsy, Agroplon Głuszyna - Start Namysłów, MKS Gogolin - Małapanew Ozimek, Skalnik Gracze - Chemik Kędzierzyn-Koźle, Polonia Nysa - KS Krasiejów (29.10, godz. 14.00), KS Krapkowice - Polonia Głubczyce (30.10, godz. 13.00).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
