- W ostatnim momencie zauważyłem potężną dziurę, więc odbiłem kierownicą. Wtedy wpadłem w poślizg i omal nie zderzyłem się z innymi autami - relacjonuje jeden z mieszkańców Wierchlesia, który dojeżdża tą drogą do pracy.
Jezdnia jest w fatalnym stanie, bo to jedyny odcinek pomiędzy Strzelcami Opolskimi a Zawadzkiem, który w ostatnich latach nie był modernizowany. W drodze jeszcze przed zimą były potężne koleiny i spękania. Teraz pojawiły się tam głębokie dziury.
Niestety, Zarząd Dróg Wojewódzkich nie ma w tegorocznym planie remontu tego odcinka - ograniczy się jedynie do załatania największy dziur.
- W najbliższym czasie uzupełnimy ubytki masą bitumiczną na zimno - zapewnia Arkadiusz Branicki, rzecznik ZDW. - Większy remont nie wchodzi jednak w grę, bo takie prace planowane są na sąsiedniej drodze nr 463 między Kolonowskiem a Ozimkiem. Remont dwóch dróg na raz w tym samym czasie oznaczałby paraliż komunikacyjny.
ZDW podało w tym tygodniu jeszcze jedną informację istotną dla kierowców. 11 marca rusza długo wyczekiwany remont drogi między Strzelcami Opolskimi a Gogolinem.
Z tego powodu trasa będzie zamknięta, a ruch zostanie poprowadzony objazdami.