Jerzy Golczuk: Zatrzymując Frasyniuka, PIS zrobił mu pokazówkę

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Jerzy Golczuk: Nie mogę już słuchać polityków opozycji, jak mówią: Nie ma naszej zgody.
Jerzy Golczuk: Nie mogę już słuchać polityków opozycji, jak mówią: Nie ma naszej zgody. Fot. Archiwum Prywatne
- Jestem pewien, że nie trzeba było wobec niego używać środków przymusu bezpośredniego. Władza urządziła mu pokazówkę. Zrobiła demonstrację siły - mówi Jerzy Golczuk, działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL-u.

Po porannym zatrzymaniu Władysława Frasyniuka umieścił pan na Facebooku zdjęcie z początku lat 80. z transparentem „Uwolnić Frasyniuka”. Stawia pan znak równości między stanem wojennym i dzisiejszą Polską?
Nie stawiam znaku równości. Polska jest dziś państwem prawa, pod rządami Jaruzelskiego nim nie była. Z drugiej strony, mam wrażenie, że PRL i znak równości między tamtymi i obecnymi czasami niebezpiecznie się zbliża. Uznaję, że wszyscy są równi wobec prawa. Ale ta równość nie wymaga, aby przychodzić po kogoś takiego jak Władysław Frasyniuk o 6.00 rano i zakuwać go w kajdanki. Jestem takim działaniem władz przerażony. Przekroczono granicę tego, co dopuszczalne.

Takich głosów broniących Frasyniuka jest sporo. Ale nie brak też osób, które mówią, że sam jest sobie winien. Gdyby stawił się na wezwanie prokuratury nikt by go o świcie nie zrywał nie skuwał.
Ja bym się pewnie do prokuratury zgłosił, a potem odmówiłbym zeznań. Zupełnie tak samo, jak się robiło w stanie wojennym. On postanowił zachować się inaczej i to jest jego decyzja. Ale jestem pewien, że nie trzeba było wobec niego używać środków przymusu bezpośredniego. Władza urządziła mu pokazówkę. Zrobiła demonstrację siły. On swoimi działaniami nieźle zdenerwował Kaczyńskiego i rządzących w ogólności, więc zorganizowano mu zemstę w stylu cokolwiek bolszewickim.

Co powinna w tej sytuacji robić opozycja?
Nie chcę dawać recept. Jedno wiem, jak nie będzie reagować zdecydowanie, to takie gesty będą się powtarzać. Nie mogę już słuchać polityków opozycyjnych, którzy mówią na korytarzach sejmowych: „Nie ma naszej zgody”. Tym ich brakiem zgody na działania rządu nikt się nie przejmuje. Trzeba robić i mówić coś konkretnego. Trzeba prowadzić odważną politykę informacyjną. Przede wszystkim po to, by zmieniać społeczną świadomość. Zwłaszcza tych, którzy podobieństwa między dzisiejszą Polską pod rządami PiS-u a PRL-em wciąż nie widzą.

Zobacz też: Po zatrzymaniu W. Frasyniuka: „Ponury żart historii” kontra „Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa”

Źródło: TVN24/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska