Jerzy Hausner: Opolszczyzna musi na nowo pobudzać swój potencjał

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Prof. Jerzy Hausner wygłosił dziś wykład na opolskim "Ostrówku".
Prof. Jerzy Hausner wygłosił dziś wykład na opolskim "Ostrówku". Krzysztof Ogiolda
W Sali Orła Białego na Ostrówku odbyło się dzisiaj spotkanie z prof. Jerzym Hausnerem, ekonomistą i politykiem, byłym wicepremierem, ministrem gospodarki, pracy i polityki społecznej oraz byłym członkiem Rady Polityki Pieniężnej.

Profesor wygłosił wykład pt. „Jak myśleć o naszej przyszłości? Jak tę przyszłość stworzyć i kreować?”. Odniósł się także do przyszłości województwa opolskiego w kontekście kolejnego unijnego okresu programowania oraz związanych z nim negocjacji z Komisją Europejską, a także prac nad nową Strategią Rozwoju Województwa Opolskiego, a następnie Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Opolskiego na lata 2021–2027.

- Rozwój województwa w dużej mierze bazuje na pieniądzach unijnych – mówił Jerzy Hausner. - Ale trzeba pamiętać, że to się będzie w przyszłości zmniejszało. W Unii trwa dyskusja o wysokości budżetu, ale i o jego konstrukcji i ona się nie zakończy się podczas tej kadencji Parlamentu Europejskiego. Tym bardziej cieszy, że w województwie opolskim myśli się tak: Nie czekajmy, pomyślmy, co nam będzie potrzebne, narysujmy różne scenariusze.

- Tworząc strategię województwo opolskie powinno postawić przede wszystkim na własne zasoby – dodał profesor. - Przyszłość zależy w znacznie większym stopniu od wykorzystania własnych zasobów niż od zdolności ich pozyskiwania z zewnątrz. Trzeba te zasoby oszacować, ocenić, zdiagnozować i to w różnych wymiarach.

Jerzy Hausner radził, by nie lekceważyć surowców budowlanych, ale radził policzyć, ile energii zużywamy do produkcji materiałów z tych surowców. Zwrócił uwagę na kulturę techniczną i na zdolność jej wykorzystania. - To nie jest województwo atrakcyjne turystycznie – przekonywał. - Nawet jeśli jest kilka punktów na mapie regionu, gdzie ludzie przyjeżdżają. Nie da się siły regionu zbudować na handlu i usługach. Siłę ekonomiczną regionu trzeba budować na wytwórczości innowacyjnej.

- Technologie cyfrowe muszą czemuś służyć - zauważył. - To jest pytanie, czy kultura techniczna, która kiedyś była w Opolu, Kluczborku i Ozimku pomoże dzisiaj w wytworzeniu produktów zaawansowanych technologicznie. To nie muszą być duże przedsiębiorstwa. Ważne, by się umiędzynarodowiły. Jak to zrobić? Włączając w ten proces własne szkoły zawodowe i własne uniwersytety i szkolnictwo politechniczne. Jeśli jest tak, że cała polska gospodarka stanowi zaplecze półwytwórcze dla przemysłu niemieckiego, to nie jest złe. Mniej ważne jest, czy będziemy mieli kolejne montownie samochodów, istotniejsze jest czy poddostawcami dla tych montowni są lokalni producenci. Szukajmy ich także na Opolszczyźnie.

Budżet alert - wszystkie informacje o budżecie obywatelskim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska