Jerzy Krzciuk nie zwalnia tempa. Kolejny rekord króla morsów z Kluczborka

Przemysław Maj
Kolejny rekord Jerzego Krzciuka.
Kolejny rekord Jerzego Krzciuka. Mirosław Szozda
Ze stukilogramową sztangą na udach i biodrach zrobił 46 pompek tyłem. Pompki różnego rodzaju to domena Krzciuka.

Jerzy Krzciuk kolejny rekord ustanowił w przerwie niedzielnego meczu MKS Kluczbork – GKS Bełchatów na Stadionie Miejskim w Kluczborku.

Udało mu się wykonać 46 pompek tyłem ze stukilogramową sztangą na udach i biodrach. – Wycisnąłbym przynajmniej trzy więcej, jednak przez długi czas sztanga przechylona była na jedną stronę, co trochę później odczułem – mówi Jerzy Krzciuk.

Przygotowania do bicia rekordu trwały trzy miesiące. Mordercze treningi w upale nie zniechęciły go do pracy, a efekty można było zobaczyć w ubiegłą niedzielę. Pot lał się strumieniami, jednak kulturysta był niezwykle zdeterminowany, aby znów zapisać się wśród rekordzistów.

- Niezwykle cieszę się, że udało mi się ustanowić kolejny rekord. Niejeden młody człowiek nie jest w stanie tego dokonać, a ja sobie z tym doskonale radzę. Od 60. roku życia zacząłem spełniać swoje prawdziwe marzenia sportowe i zamierzam to kontynuować – opowiada 76-latek.

Mieszkaniec Kluczborka zasłynął z tego, że w 2012 roku pobił rekord robienia tak zwanych scyzoryków (ćwiczenie na mięśnie brzucha) nieprzerwanie przez 20 minut. Wówczas wykonał 200 powtórzeń. Zrobił również 750 pompek na 750 lat Kluczborka.

Jerzy Krzciuk znany jest w Kluczborku również jako król morsów. W swoim życiu wchodził do lodowatej wody grubo ponad dwa tysiące razy. Jak sam twierdzi, morsowanie wpływa niezwykle korzystnie na jego wyniki w sportach siłowych.

Dla wielu młodych ludzi Jerzy Krzciuk jest wzorem. Wielu młodszych od niego może tylko pozazdrościć mu formy fizycznej i zawziętości w tym co robi. Regularne treningi, sportowy tryb życia, upór i determinacja – to recepta na sukces kulturysty.

Jerzego Krzciuka nadal rozpiera energia. Na swoje 77. urodziny planuje pobić kolejny rekord. Będzie robił pompki tyłem z obciążeniem 110 kilogramów. – Liczę, że uda mi się zrobić 20 powtórzeń – kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska