Jeszcze przed wakacjami ruszą próby do ogromnej inscenizacji, jaką będzie "Zmierzch bogów" wg scenariusza Luchino Viscontiego. Na scenę przeniesie go Maja Kleczewska, która do tej pory Opolanom jest znana z dwóch głośnych realizacji - "Makbeta" (2004) i "Opowieści Lasku Wiedeńskiego" (2008).
Film "Zmierzch bogów", arcydzieło z 1969 roku (scenariusz był nominowany do Oscara) to historia rozkładu i upadku rodziny von Essenbecków w okresie poprzedzającym dojście Hitlera do władzy i po objęciu władzy przez nazistów.
W ubiegłym roku prapremierę polską (a prawdopodobnie także światową) tego tekstu przygotował w gdańskim Teatrze Wybrzeże Grzegorz Wiśniewski.
Drugą jubileuszową premierą będą "Treny" Jana Kochanowskiego. - Od dawna bardzo mi zależało na tekście patrona naszego teatru - mówi Tomasz Konina, dyrektor teatru. Będzie to spektakl muzyczny, śpiewany. Zobaczymy go w wykonaniu Grażyny Rogowskiej, która już ma na koncie kilka takich produkcji (piosenki Osieckiej, Fogga, piosenki żydowskie). Przedstawienie wyreżyseruje i oprawi muzycznie Tomasz Hynek (publiczność zapewne pamięta jego znakomity "Spokój w głowie").
Oba przedstawienia widzowie po raz pierwszy zobaczą 23-24 października. Tomasz Konina zrealizuje pomysł zapowiadany już w trakcie dyrektorskiego konkursu. Będzie to przekrojowa historia opolskiego festiwalu piosenki, przypominająca największe przeboje tej imprezy. - Zamierzamy to zrobić z dużym rozmachem, wystąpi prawie cały zespół aktorski i dziesięcioosobowa ekipa muzyków - zapowiada reżyser.
Kochanowski w liczbach
Kochanowski w liczbach
8 - premier przygotował teatr w mijającym sezonie,
28 - aktorów liczy zespół artystyczny,
35 - lat skończył teatr w styczniu, ale na tort urodzinowy musi zaczekać do października,
485 - stron tekstu nauczyli się na pamięć aktorzy w tym sezonie,
5000 - litrów wody spadło na Dużą Scenę w trakcie majowego potopu spowodowanego zwarciem w instalacji przeciwpożarowej,
19 000 - widzów obejrzało do tej pory farsę "Czego nie widać"
Dla najmłodszych "Kochanowski" planuje adaptację jednej z najpiękniejszych powieści - "Dzieci z Bullerbyn" Astrid Lindgren. W planach są także "Wichrowe wzgórza" Emily Bronte. - Mam też nadzieję na powrót na opolską scenę trojga znakomitych twórców. Jesteśmy na etapie wstępnych rozmów, żadnych szczegółów jeszcze nie mogę zdradzić - mówi Tomasz Konina.
Mikołajowi Grabowskiemu, dyrektorowi Starego Teatru w Krakowie, zaproponował przygotowanie czegoś z klasyki polskiej na następne Konfrontacje. Przypomnijmy, że Grabowski 30 lat temu reżyserował w Opolu "Wesele Figara" i "Damy i huzary".
- Od dwóch lat namawiam do współpracy Marka Fiedora, twórcę "Matki Joanny" i "Baala". Mam nadzieję, że teraz się uda - mówi dyrektor teatru. Rozmowy z naszym teatrem podjęła także Agnieszka Glińska, która w 1992 debiutowała w Opolu "Arlekinadą" Rattigana.
Teatr czeka też ogromny remont - wymiana wentylacji i klimatyzacji. Jeśli dostanie 8,5 mln zł z regionalnego programu operacyjnego, to roboty ruszą w maju przyszłego roku i do końca września teatr będzie musiał poszukać zastępczego miejsca.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?