Jeśli nie zdadzą, też sobie poradzą

Mirosław MARZEC
Podczas egzaminów dojrzałości będą liczyć na swą wiedzę i na szczęście. Jeśli to drugie nie dopisze, każdy abiturient ma jakieś wyjście awaryjne.

Anna Bednarska z Głubczyc, Monika Trzebuniak z Suchej Psiny oraz Marcin Bliźnicki z Boguchwałowa będą zdawać maturę z historii i języka polskiego, natomiast Marta Żukowska z Głubczyc - biologię i polski. Dziewczyny są licealistkami, więc musiały wybrać jeszcze język obcy. Wszystkie zdecydowały się na angielski.

- Nauka tak mnie pochłonęła, że od kilku miesięcy nie miałam czasu na przyjemności - stwierdza Marta Żukowska z LO w Głubczycach.
- Zawsze dużo się uczę, więc nie odczuwam tego, że przygotowuję się do matury - wyznaje Monika Trzebuniak z LO w Kietrzu.
Marcin Bliźnicki z Zespołu Szkół Mechanicznych w Głubczycach mówi, że nie ma zbyt wiele czasu na naukę, ponieważ pomaga rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego w Boguchwałowie.

- W czasie przygotowań do matury musiałam odstawić fotografowanie - mówi ze smutkiem Ania Bednarska z LO w Głubczycach. Robienie zdjęć jest jej wielką pasją. W kwietniu jej zdjęcia można było oglądać na wystawie w głubczyckim domu kultury. Anka wybiera się na studia fotograficzne do Opavy w Czechach. Chce się uczyć zaocznie i jednocześnie pracować - na przykład jako fotoreporter.
Marta Żukowska marzy o psychologii lub resocjalizacji na Uniwersytecie Opolskim. Zamierza studiować dziennie, a zamieszka w Opolu u starszej siostry - tak będzie taniej i dziewczyna będzie czuła się bardziej swojsko w nowej studenckiej rzeczywistości. W wolnych chwilach mogłaby pracować jako wolontariuszka.
- Wybieram się na pedagogikę do Opola. Po studiach chcę pracować jako nauczycielka klas 1-3 - mówi z kolei Monika Trzebuniak.
Natomiast Marcin Bliźnicki nie ma jeszcze żadnych planów związanych ze studiami. Pomyśli o tym, jak zda maturę. Na razie najbardziej pociąga go wyjazd do pracy za granicę.
Maturzyści wierzą w przesądy. Każdy z nich zabierze na maturę jakiś przedmiot, który ma przynieść im szczęcie. Mają też przygotowane wyjścia awaryjne, na wypadek gdyby matura poszła nie po ich myśli. Ania, Marta i Monika kontynuowałyby naukę w studium policealnym i próbowały zdać maturę za rok. Marcin zdecydowałby się na wojsko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska