Decyzją Sądu Okręgowego w Opolu Ireneusz Jaki, zawieszony prezes Wodociągów i Kanalizacji w Opolu, ma wrócić na stanowisko. Jak ustalił portal nto.pl, sąd wstrzymał wykonalność uchwały rady nadzorczej WiK, która zawiesiła prezesa Jakiego w obowiązkach. Jeśli tylko nto.pl pozna uzasadnienie tej decyzji, natychmiast je przedstawimy.
Do zawieszenia prezesa doszło w maju 2022 roku. Najpierw rada nadzorcza próbowała go odwołać, ale nie udało jej się to, ponieważ decyzję zablokował przedstawiciel Polskiego Funduszu Rozwoju.
Rada przegłosowała uchwałę o zawieszeniu Jakiego, do czego wystarczyła większość głosów członków tego gremium. Członek rady nadzorczej z ramienia PFR był przeciw, a przedstawiciele samorządów wstrzymali się od głosu. Za było jednak pięć osób powołanych do rady przez miasto Opole, czyli z nadania prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego.
Jednym z powodów zawieszenia miał być trwający od dłuższego czasu konflikt prezesa z pozostałymi członkami zarządu, ale także domniemane "nielojalne działania", "brak wprowadzenia procedur antymobbingowych" oraz "utrata zaufania". Przy procedowaniu uchwały dotyczącej zawieszenia użyto ponadto paragrafu dotyczącego rzekomej niezdolności zdrowotnej do wykonywania funkcji.
Sam Ireneusz Jaki od początku przekonywał, że jego zawieszenie miało przykryć fakt, iż ujawnił tzw. aferę przetargową w WiK, gdzie pod jego nieobecność nominaci prezydenta Wiśniewskiego: Agnieszka M. i Sebastian P. (nie możemy podawać ich nazwisk, ponieważ prokuratura postawiła im zarzuty o niegospodarność w spółce) przeprowadzili kontrowersyjny przetarg na prąd dla spółki, w wyniki którego mogła ona stracić nawet kilkanaście milionów złotych.
Do sprawy wrócimy.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?