Jest kolejne śledztwo w sprawie Politechniki Opolskiej. W sumie już siedem postępowań!

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Google Street View
Opolska prokuratura prowadzi już siedem postępowań z uczelnią w tle. Sprawa budzi emocje, bo w grę mogą wchodzić spore pieniądze.

W połowie marca prokuratura wszczęła kolejne, czyli siódme już śledztwo, dotyczące szeregu czynów, których miał się dopuścić rektor Politechniki Opolskiej. - Chodzi m.in. o udzielanie zgody na delegacje, które nie miały uzasadnienia, przez co mogło dojść do wyłudzenia pieniędzy z uczelni - wyjaśnia Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Zastrzeżenia dotyczą finansowania pobytu w delegacjach osób, które towarzyszyły rektorowi.

W ramach tego postępowania śledczy sprawdzają też wątek ewentualnego niedopełnienia obowiązku przez rektora uczelni. Rzecz dotyczy nadzoru nad działalnością dydaktyczną jednego z pracowników. Istnieje podejrzenie, że naukowiec nie wywiązywał się prawidłowo ze swoich obowiązków - bo nie przeprowadzał części zajęć ze studentami - a rektor przymykał na to oko i mimo to płacił mu wynagrodzenie.

- Istnieje podejrzenie, że rektor akceptował sprawozdania tego pracownika, choć nie powinny być one przyjęte, bo były co do nich zastrzeżenia - wyjaśnia prokurator Bar.

Prokuratura przygląda się również kwestii korzystania przez pracowników uczelni z samochodów prywatnych - za co trzeba było im zapłacić - choć do dyspozycji były samochody służbowe.

Badany jest też wątek zatrudnienia na stanowisku naukowo-dydaktycznym pracownika, choć nie prowadził on żadnych badań naukowych afiliowanych przez Politechnikę Opolską. Podejrzenia zawiadamiającego wzbudziło również zatrudnienie na uczelni dodatkowego radcy prawnego, co w jego ocenie było nieuzasadnione i generowało niepotrzebne koszty.

- Śledztwo jest wielowątkowe i prowadzi je Prokuratura Rejonowa w Opolu, która zawnioskowała do prokuratury wyższego szczebla o przejęcie tej sprawy - mówi prokurator Bar.

- Powodem jest skomplikowany charakter śledztwa, wielość czynności procesowych, które trzeba przeprowadzić oraz rozmiar szkody przekraczającej 200 tys. złotych (prokuratura nie podaje, na ile konkretnie została oszacowana szkoda, 200 tys. złotych to dolna granica - przyp. red.) - dodaje prokurator.

Postępowanie jest prowadzone w sprawie i na tym etapie nikt nie usłyszał zarzutów.

NA CO WYDAMY NAJWIĘCEJ PIENIĘDZY W 2019 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska