Potwierdził to podczas spotkania w opolskim urzędzie wojewódzkim Ireneusz Merchel, prezes PKP Polskie Linie Kolejowe w Warszawie.
- Mamy podpisaną umowę z tartakiem z Murowa, który zobowiązał się do wykorzystywania tej linii, my natomiast ze swojej strony zobowiązaliśmy się do wyremontowania torów - zapewnił Ireneusz Merchel. - Roboty chcemy rozpocząć i zakończyć w tym roku. Tak naprawdę 10-kilometrowy odcinek linii z Jełowej do Murowa trzeba zbudować od nowa. Nieczynna jest ona bowiem od ponad 20 lat. Trzeba wymienić torowiska, wyremontować mosty i przepusty oraz przejazdy kolejowo-drogowe.
Z inicjatywą odbudowy torów kilka lat temu wystąpił Andrzej Puławski, wójt gminy Murów.
- Ciężarówki jeżdżące z drewnem do tartaku i wyjeżdżające z niego z gotowymi wyrobami rozjeżdżają nam drogi, to musi się zmienić - mówi wójt Puławski. - Kolej jest jedyną alternatywą. Dlatego pociągi muszą pojechać jak najszybciej.
To prawda. Tartak Stora Enso został rozbudowany we wrześniu ubiegłego roku.
Efekt modernizacji jest taki, że zakład może teraz przerabiać 400 tysięcy metrów sześciennych drewna, podczas gdy przed rozbudową było to 70 tysięcy.
Natomiast zatrudnienie dotychczas wzrosło ze 150 do 240 osób i na tym nie koniec. Docelowo ma tu pracować 300-320 osób.
W związku z tym zwiększyła się liczba samochodów jeżdżących tamtejszymi drogami.
Niestety, po odbudowanych torach pojadą tylko pociągi towarowe.
Nie ma praktycznie żadnej szansy, by pojawiły się tam składy osobowe.
To wiązałoby się z większym zakresem robót.
Trzeba by między innymi remontować i odbudowywać perony oraz stacje i przystanki, poza tym ruch na tej linii, która nie będzie przelotowa (tory z Murowa do Namysłowa nie będą remontowane), nie jest opłacalny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
