Jest praca w Coroplaście w Strzelcach Opolskich. Za minimalną krajową

Spotkanie w sprawie pracy w Coroplaście zorganizowano w strzeleckim pośredniaku w kilku turach. Łącznie przyszła na nie 120 bezrobotnych. Praca na taśmie w nowym zakładzie polegać będzie na obsłudze maszyn do produkcji wiązek elektrycznych dla samochodów Volkswagena, Seata i Skody.

Przedstawiciele koncernu zaproponowali przyszłym pracownikom najpierw umowę próbną na okres trzech miesięcy. W tym czasie będą oni dojeżdżać do pracy w Dylakach, gdzie poznają maszyny i przejdą przeszkolenie. Następnie wrócą do Strzelec Opolskich, by podjąć pracę.

Wtedy dostaną kolejną umowę czasową - tym razem na okres 5 lat. Praca wykonywana będzie na trzech zmianach od poniedziałku do piątku.  Pracownicy produkcyjni zarobią na taśmie ok. 1240 złotych na rękę, czyli minimalną krajową. Firma oferuje także do wypłaty ok. 80 złotych netto dodatku należnego za pracę w warunkach nocnych.

Część osób, słysząc o warunkach, wyszła ze spotkania mocno rozgoryczona. - Spodziewałem się, że skoro jest to nowoczesny zakład, to zapłacą więcej - przyznaje Konrad Tkaczyk, jeden z uczestników spotkania.

- Za takie pieniądze w życiu nie będę robił! To upokarzające - stwierdził pan Janusz, który nawet nie wypisał formularza o pracę.

Ale nie wszyscy krytykowali zakład. - Praca nie jest ciężka, a fabryka znajduje się na miejscu, więc nie będę musiała dojeżdżać. Lepsze takie zajęcie niż żadne - uważa Adela Reczek ze Strzelec Opolskich.

Norbert Jaskóła, dyrektor strzeleckiego urzędu pracy, podkreśla, że nie ma wpływu na warunki i pensje, jakie oferują pracodawcy. Ocenia jednak, że jeżeli firma nie zaproponuje nieco wyższych pensji, to będzie miała problem ze znalezieniem pracowników.

- Inne zakłady w Strzelcach Opolskich płacą na produkcji co najmniej 300 złotych powyżej minimalnej krajowej - zauważa.

Nowa fabryka Coroplastu w Strzelcach Opolskich ma ruszyć w najbliższych tygodniach. Obecnie trwa rozruch maszyn i organizowana jest praca.