Jak już informowaliśmy jest chętny, aby poprowadzić klub, po tym jak skończyły się możliwości, głównie finansowe, Państwowej Szkoły Zawodowej w Nysie. Jak zapewniła nas Zofia Wilimo-wska, przyszła rektor i obecna prezes uczelnianego stowarzyszenia AZS, jest wola, aby przekazać miejsce w I lidze i zespół.
Chętna to prowadzenia klubu jest grupa osób związana w przeszłości z nyską siatkówką i stowarzyszeniem NKS. Wśród nich są m.in. Dariusz Pięt, Andrzej Dziki, Marek Mordalski i Feliks Kamiennik.
Odbyli oni już rozmowy z władzami uczelni, miasta oraz starostwa powiatowego i pomysł ten zyskał akceptację. W ich efekcie ustalono także, że PWSZ przekaże miejsce i siatkarzy (de facto ich karty zawodnicze są własnością uczelni, a nie do stowarzyszenia, które prowadziło zespół w sezonie) oraz będzie wspierać klub, przekazując w użytkowanie halę, siłownię i pomieszczenie odnowy biologicznej oraz dostarczając sprzęt siatkarski.
- My chcemy poprowadzić klub, mamy swoje pomysły, ale przede wszystkim jest w nas wola pracy i działania - mówi Dariusz Pięt. - Dopóki jednak nie zostaną zakończone wszystkie formalności, nie możemy o niczym decydować: finansach, składzie i tym podobnych sprawach.
Formalności, które muszą zostać spełnione, to decyzja senatu PWSZ o przekazaniu klubu do dalszego prowadzenia nowemu stowarzyszeniu. To musi zostać wcześniej zarejestrowane w sądzie i zgłoszone do Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Musi się też odbyć jego walne zebranie, na którym zostanie wybrany zarząd z prezesem. Wstępnie ustalono, że senat decyzję podejmie 30 maja.
- Potem będziemy mogli zacząć działać oficjalnie, prowadzić rozmowy z potencjalnymi sponsorami i kompletować skład, ale do tego czasu musimy czekać - dodał Pięt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
