Jest ustawa, a leki znów wyparowały z aptek

Redakcja
Humalogu brakuje w aptekach i hurtowniach nie tylko na Opolszczyźnie ale w całym kraju.
Humalogu brakuje w aptekach i hurtowniach nie tylko na Opolszczyźnie ale w całym kraju. sxc.hu
Chorzy nie mogą kupić m.in. środków przeciwzakrzepowych i insulin. Ustawa, która miała ukrócić ich wywóz za granicę, na razie nie działa.

Choruję od 20 lat na cukrzycę, a od 10 jestem na insulinie - opowiada pani Helena z Olesna. - Wstrzykuję sobie humalog, który najlepiej wyrównuje mi poziom cukru. Przez ostatnich kilka lat były coraz większe niedobory tego leku w aptekach. I to był dla mnie ogromny stres: kupię, nie kupię... Podobno od 1 lipca miało już go być pod dostatkiem. Ale nie jest!

Pani Helenie udało się zdobyć w tym tygodniu tylko jedno opakowanie humalogu, czyli zaledwie 5 ampułek.

- To za mało, żebym czuła się bezpiecznie - mówi kobieta. - A przestawienie się na inną insulinę też nie byłoby dla mojego organizmu obojętne.

1 lipca weszło w życie znowelizowane prawo farmaceutyczne, które przewiduje, że jeśli z konkretnego województwa ponad 5 proc. aptek zgłosi problem z nabyciem pewnych leków w hurtowniach, ich wywóz do krajów Unii będzie blokowany.

Jeżeli hurtownia zostanie przyłapana na nielegalnym handlu, zostanie zamknięta, a jej właściciel zapłaci karę w wysokości od 50 do 100 tys. zł. Grozi mu też nawet do 2 lat więzienia. Nowe prawo jest, ale...

- Na razie poprawy w zaopatrzeniu w najbardziej poszukiwane przez pacjentów leki nie widzę - mówi Maciej Zaklika, który prowadzi apteki m.in. w Oleśnie, Byczynie, Namysłowie i Brzegu. - Wczoraj wydzwaniałem za humalogiem po hurtowniach w całej Polsce i wszędzie odpowiadano mi: "nie ma". Czasem uda się zdobyć raptem jedno, dwa opakowania. To samo dotyczy leków przeciw zakrzepom, na astmę czy preparatów przeciwnowotworowych.

O tym, że problem nie maleje, świadczy fakt, że tygodniowo do Wojewódzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego w Opolu wpływa około 300 sygnałów od aptekarzy. Wszystkie dotyczą braku leków.
Są na niej, oprócz różnych rodzajów insulin i środków przeciwzakrzepowych, także m.in. preparaty na choroby płuc, wrzody, mukowiscydozę, padaczkę, schizofrenię. Czyli wszystkie te medykamenty, które hurtownie - przy pomocy zamieszanych w ten proceder aptek - sprzedawały zamiast w Polsce, innym krajom Unii. Bo to był intratny interes. Np. za opakowanie insuliny, które u nas kosztuje 100 zł, za granicą płacą pięć razy tyle.

Dlaczego jednak nowa, surowa ustawa (wcześniej handel farmaceutykami nie był karany) nie zatrzymała trwającego nadal wypływu leków?

- My śledzimy braki, mamy apteki i hurtownie pod ścisłą kontrolą, ale oszuści już znaleźli inny sposób na obejście ustawy - mówi Marek Brach, wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Opolu. - Otóż, obserwujemy, że niektóre przychodnie zaczynają składać w aptekach zamówienia na takie ilości leków, które nie są niczym uzasadnione. Widać ewidentnie, że chcą je wywieźć.
Ostatnio poradnie ginekologiczne na Opolszczyźnie (inspektor nie ujawnia szczegółów) zamówiły bardzo dużo leków wziewnych na... astmę.

- Zgłosiliśmy prokuraturze możliwość popełnienia przestępstwa - informuje Marek Brach. - Podobny sygnał mieliśmy też od aptekarza, który otrzymał zamówienie z innej poradni, opiewało na tak dużą ilość przeróżnych leków, że od razu wydało się podejrzane.

To pokazuje, że walka z handlarzami leków przypomina walkę z wiatrakami. Opolski farmaceuta Marek Matysik z apteki Multi-Lek ma jednak nadzieję, że ustawa w końcu zadziałała. - Jeszcze w lipcu nie było dnia, żebyśmy nie zgłaszali braków do inspektoratu farmaceutycznego, od dwóch dni już takich raportów nie wysyłamy. Może hurtownie obawiają się kar i wyzbywają się zapasów.

Wczoraj na stronie GIF pojawił się pierwszy komunikat, w którym odmawia on pewnej warszawskiej hurtowni zgody na wywóz leków. "Należą one do leków ratujących zdrowie i życie, a ich brak stanowiłby dla pacjentów zagrożenie - brzmi uzasadnienie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska