Jest wyrok! Ksiądz Arkadiusz H. z filmu Sekielskich idzie do więzienia. Sąd w Pleszewie skazał go na 3 lata pozbawienia wolności

Damian Cieślak
Damian Cieślak
W Sądzie Rejonowym w Pleszewie zapadł wyrok w sprawie Arkadiusza H. Oskarżony o pedofilię ksiądz nie stawił się na rozprawie.
W Sądzie Rejonowym w Pleszewie zapadł wyrok w sprawie Arkadiusza H. Oskarżony o pedofilię ksiądz nie stawił się na rozprawie. Damian Cieślak
W poniedziałek, 8 marca 2021 r. Sąd Rejonowy w Pleszewie ogłosił wyrok w sprawie księdza Arkadiusza H., oskarżonego o molestowanie nieletniego. Jeden z negatywnych bohaterów filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego" został skazany na trzy lata więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

W Sądzie Rejonowym w Pleszewie zapadł wyrok w sprawie Arkadiusza H.

Sąd skazał Arkadiusza H. na 3 lata pozbawienia wolności. Dodatkowo Arkadiusz H. przez 10 lat nie będzie mógł podjąć prac nauczyciela lub opiekuna związanych z wychowywaniem, edukacją oraz opieką dzieci i młodzieży Przypomnijmy, że prokurator domagał się 6 lat więzienia, natomiast obrońca wniósł o 1,5 roku w zawieszeniu na 5 lat.

Oskarżony o pedofilię ksiądz nie stawił się na rozprawie.

Wyrok jest nieprawomocny. Obie strony w ciągu 7 dni mogą złożyć wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, a następnie po jego otrzymaniu w ciągu 14 dni wnieść apelację do Sądu Okręgowego w Kaliszu.

- Wyrok jest dla nas satysfakcjonujący. Nie będziemy się od niego odwoływać - mówi Bartłomiej Pankowiak, ofiara księdza. Takiego rozwiązania nie wyklucza natomiast prokurator Jakub Łuczak. - Kwestię wymiaru kary będziemy jeszcze analizować i zastanowimy się, czy złożyć apelację - podkreśla.

Prokurator Jakub Łuczak komentuje wyrok w sprawie księdza Arkadiusza H.

Mógł powstrzymać się od realizacji swoich potrzeb

Sąd uznał Arkadiusza H. za winnego, że w bliżej nieustalonych dniach w okresie od początku września 1999 r. do 20 maja 2000 r. w Pleszewie działając umyślnie, z zamiarem bezpośrednim, w krótkich odstępach czasu, wykonaniu z góry powziętego zamiaru, co najmniej 12 razy, ale nie więcej niż 15 razy doprowadził pokrzywdzonego, który miał wówczas 10 lat, do poddania się innym czynnościom seksualnym w postaci całowania w usta, przytulania i dotykania miejsc intymnych przez ubranie, a także co najmniej raz doprowadził do wykonania innej czynności seksualnej w postaci pobudzania pobudzania przez ubrania narządów płciowych oskarżonego dłonią pokrzywdzonego.

W czasie postępowania sąd zmienił datą początkową czynu przypisanego oskarżonemu na wrzesień 1999 r., a nie jak wcześniej przyjęto wrzesień 1998.

Czytaj też

W toku postępowania oskarżony był badany przez biegłych psychiatrów i psychologa seksuologa, którzy stwierdzili zaburzenia preferencji seksualnych w formie pedofilii oraz o charakterze dewiacji. Osoba taka akceptuje swoją dewiację, panuje nad swoimi potrzebami, a w związku z tym może powstrzymać się od ich realizacji. Oskarżony był sprawcą pedofilnym typu uwodzącego. Biegli stwierdzili również, że H. przejawia zaburzenia osobowości o typie osobowości dyssocjalnej.

Arkadiusz H. - negatywny bohater filmu pt. "Zabawa w chowanego"

Ksiądz Arkadiusz H., były kapelan szpitala w Kaliszu, a także były kapłan parafii między innymi w Sycowie, Chwaliszewie i Pleszewie to negatywny bohater filmu pt. "Zabawa w chowanego". Duchowny wykorzystywał seksualnie nieletnich chłopców. Śledztwo w sprawie księdza od grudnia 2018 roku prowadziła Prokuratura Rejonowa w Pleszewie. W toku postępowania badano wątek kilku innych ofiar, ale okazało się, że tylko sprawa Bartłomieja Pankowiaka nie uległa przedawnieniu. - W oparciu o zebrany materiał dowodowy skierowano do Sądu Rejonowego w Pleszewie akt oskarżenia - mówił prokurator Maciej Meler, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Czytaj też

Proces w Sądzie Rejonowym w Pleszewie toczył się w dniach 2-3 marca 2021 r. Już we wtorek ksiądz Arkadiusz H., który na wcześniejszych etapach postępowania zaprzeczał zarzutom, przyznał się do winy.

"Proszę o wybaczenie moich słabości, moich grzechów"

Zarzut, o którym dzisiaj mowa został popełniony, gdy miałem niespełna 30 lat. Problemy, które wtedy się pojawiały w moim życiu, nieumiejętne panowanie nad emocjami i świadomość tego, że jakieś problemy pojawiają się w sferze seksualności spowodowały, że dzisiaj chciałbym - i czynię to z głębi serca pokornego - bardzo serdecznie przeprosić, jeszcze raz powtarzam bardzo mocno przeprosić pana Bartłomieja. Mam świadomość i poczucie ogromnej szkody, jaką przez swoją słabość, ludzką nieudolność, grzeszność, dokonałem wobec niego. Nigdy nie kierowałem się w swoim życiu tym, aby komukolwiek czynić krzywdę. Ludzka słabość spowodowała, że dzisiaj na podstawie miesięcy, przemyśleń, wielu modlitw, przeproszenia w duchu i modlitwy wstawienniczej w intencji osoby pokrzywdzonej raz jeszcze uznaje ze skruchą swoją winę. Proszę pana Bartłomieja o wybaczenie moich słabości, moich grzechów i wnoszę o łaskę braterskiego pojednania, jeśli jest to możliwe ze strony osoby pokrzywdzonej przeze mnie. Bardzo serdecznie żałuję raz jeszcze, mam świadomość, że wiele zła swoją słabością, grzesznością dopuściłem się wobec pana Bartłomieja - mówił ksiądz Arkadiusz H.

"Wierzę, że Bóg przebaczy oskarżonemu"

Po wysłuchaniu wszystkich świadków można było przejść do końcowego etapu procesu. - Wierzę, że Bóg przebaczy oskarżonemu, natomiast tutaj trzeba oddać cesarzowi co cesarskie i jakaś forma kary przewidziana przez kodeks karny być musi - podkreślał prokurator Jakub Łuczak, który domaga się 6 lat pozbawienia wolności. Obrońca wniósł o karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 5 lat.

Michał Królikowski podkreślał trudną sytuację materialną i zdrowotną oskarżonego. - Poza tą sferą seksualną, która z uwagi na nieprawidłowości zaprowadziła go na ławę oskarżonych, H. funkcjonuje normalnie. Poza tą sytuacją, była to osoba, która dała wiele dobra różnym ludziom - mówił. Zarówno pokrzywdzony, jak i jego pełnomocnik Artur Nowak kwestię kary pozostawili w gestii sędziego.

W internecie można zaznajomić się z projektem Fundacji "Nie Lękajcie Się" oraz posłanki Joanny Scheuring-Wielgus. Chodzi o mapę pedofilii w polskim Kościele. Na mapie na dzień dzisiejszy zaznaczono 259 ofiar oraz 63 sprawców z wyrokami sądowymi, 50 opisywanych przez media spraw i 35 zgłoszeń. Jak podkreślają autorzy mapy, problem jest znacznie większy, a to co widzimy w tym materiale jest jedynie wierzchołkiem góry. Czy czeka nas przełom w sprawie pedofilii w polskim Kościele?Źródło:Dzień Dobry TVNDo aktów pedofiliskich ze strony księży, zakonnic, dochodziło na terenie całej Polski. Statystyki szokują, a poszczególne historie przerażają, wywołują gniew, niesmak. Temat pedofilii w polskim Kościele jest szeroko komentowany w mediach. Do aktów przemocy ze strony duchownych dochodziło na tle dzieci w różnym wieku. "Specyfika przestępstw seksualnych wobec dzieci polega na tym, że ogromna większość z nich nigdy nie wychodzi na światło dzienne. W przypadku przestępstw popełnianych przez osoby duchowne tabuizacja problemu jest jeszcze intensywniejsza ze względu na pozycję społeczną i autorytet nadany sprawcom przez Kościół".Mapa oraz historie w niej zamieszczone mają dodać siły osobom pokrzywdzonym i nakłonić dziennikarzy do śledzenia spraw związanych z przestępstwami duchownych na tle seksualnym. Czy sprawcy dalej pracują jako księża? Czy mają kontakt z dziećmi?POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Lubuskie: mapa pedofilii w Kościele. Tu dochodziło do przestępstw

Mapa pedofilii w polskim Kościele. Historie tych dzieci są s...

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska