Jestem od roboty

Redakcja
Z Grzegorzem Kubatem, marszałkiem Opolszczyzny, rozmawia Mirosław Olszewski

- Zaiskrzyło w stosunkach polsko-niemieckich w regionie, a sejmik milczy. Dlaczego?
- Nie milczy. Niemal natychmiast po zapoznaniu się z treścią "Glosariusza" oceniliśmy jego kontrowersyjny fragment jako naruszający polską rację stanu, wezwaliśmy wydawcę do wstrzymania druku książki i wycofania części nakładu, która już była kolportowana. Więcej - skierowaliśmy do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez autora i wydawcę.

- Pan Kamusella w odtworzonej w opolskim radiu wypowiedzi wyraził zdziwienie, że akurat marszałek i zarząd czują się kompetentni do oceny tekstu...
- Powinien dostrzegać różnicę między oceną tekstu a zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Nie ferowaliśmy wyroków, lecz wyraziliśmy tylko przypuszczenie na ten temat i czekamy na decyzję właściwych organów.

- Poseł Platformy Obywatelskiej, Tadeusz Jarmuziewicz, zaapelował we wczorajszej "NTO" do pana o zdecydowany głos, a także całego sejmiku nie tylko w sprawach kolejnych incydentów, ale całości sytuacji. Tego brakuje.
- Co mogę zrobić więcej jako marszałek? Jako bodaj pierwszy w wypowiedzi dla telewizji regionalnej oceniłem sprawę godła jako skandal. Reagowałem, jak już mówiłem, w sprawie "Glosariusza". Co jeszcze miałbym zrobić, by zyskać uznanie w oczach posła?

- A czemu w poniedziałek wieczorem, mimo wezwań opozycji, prezydium sejmiku nie zajęło stanowiska?
- To pytanie do przewodniczącego. Mogę tylko powiedzieć, że przedstawił opinię prawną, wedle której sejmik nie ma prawa zajmować stanowiska w kwestiach personalnych.

- Nikt tego nie oczekiwał. Oczekiwano oceny sytuacji.
- Kolejna ekspertyza zamówiona przez przewodniczącego daje podobno możliwość przyjęcia przez prezydium, w imieniu sejmiku, stanowiska. Spotkanie w tej sprawie odbędzie się w najbliższy piątek.

- Wytykaliśmy mniejszości, że opornie idzie jej wypracowywanie stanowiska w kwestii starosty. Prezydium sejmiku ma, jak widać, podobne problemy w łatwiejszej sprawie.
- Marszałek i zarząd województwa są od wykonywania uchwał sejmiku. Czyli od roboty. I niech tak pozostanie. Za organizowanie pracy sejmiku odpowiada przewodniczący.

- Odłóżmy na chwilę na bok funkcje. Tak po ludzku mówiąc: gdy w regionie zaczyna się coś psuć, czy sejmik nie powinien zaznaczyć, że władza istnieje, panuje nad sytuacją, ma recepty?
- Proszę mnie tak nie naciskać...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska