Jesteś przy granicy? Uważaj na czeskie sieci komórkowe

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Pojechałeś na weekend w Góry Opawskie albo nad Jezioro Nyskie? Zapłacisz dodatkowo słony rachunek za telefon komórkowy, jeśli nie zauważyłeś, że rozmawiasz przez czeską sieć!

Jak się bronić przed czeską siecią?

Jak się bronić przed czeską siecią?

Dzwoniąc czy odbierając telefon, sprawdź na wyświetlaczu, jaki operator cię obsługuje. Jeśli masz abonament, możesz w salonie swojej sieci poprosić o zupełne wyłączenie roamingu. Możesz sam w telefonie wyłączyć automatyczne wybieranie silniejszego operatora (wejście przez menu - narzędzia - ustawienia - telefon - sieć. Włącz: ręczne wybieranie). W tych wypadkach jednak nikt się do ciebie nie dodzwoni przy granicy.
Za połączenie wykonane w czeskiej sieci zapłacisz 1,79 zł za minutę. Odebranie telefonu - 85 groszy. SMS - 57 groszy. MMS - 3 zł.

Wszystko przez roaming. Usługę, która dziś jest w standardzie każdej sieci. Dzięki roamingowi, jadąc za granicę, nie musisz nic przestawiać w swoim telefonie.

Automatycznie loguje się do silniejszej zagranicznej sieci, a ty płacisz za rozmowy międzynarodowe. Ale w terenach przygranicznych trwa cicha wojna radiowa. I niestety czeskie stacje bazowe wygrywają, bo są położone bliżej granicy, w wyższych miejscach i mają większą moc i zasięg. Zdarza się, że nawet kilkanaście kilometrów od granicy możesz znaleźć się w czeskiej sieci Eurotel, Vodafone czy T-Mobil.

- Mieszkam kilometr od granicy i mój telefon ciągle przełącza się na T-Mobil - opowiada Joanna Klimczak, która z powodów zawodowych stale musi być "pod telefonem". - Na Boże Narodzenie wysłałam hurtem dużo esemesów z życzeniami. Nie zauważyłam, że w trakcie wysyłania włączył się czeski operator i przeżyłam szok, jak zobaczyłam rachunek. Złożyłam reklamację w Erze. Obniżyli mi wtedy rachunek o 100 czy 200 złotych, ale z informacją, że robią to jednorazowo. Pan z Ery poinformował mnie, że powinnam sobie wyłączać telefon w domu, żeby unikać wysokich rachunków. Ale po co mi wtedy telefon?
- Reklamacje z tego powodu zdarzają się sporadycznie i są rozpatrywane indywidualnie - mówi Konrad Mróz z biura prasowego PTC Era. - Zasięg telefonii mobilnej wynika z rozstawienia i mocy stacji bazowych. Nie można go sztucznie ograniczyć do granicy państwa.

Dla mieszkańców przygranicznych Sławniowic najbliższy maszt Ery znajduje się w Nysie (15 km), a Plusa - w Biskupowie (7 km). Czeski maszt jest kilometr dalej, w Wielkich Kuneticach. W samej gminie Głuchołazy planuje się obecnie budowę pięciu nowych masztów.

- Nie ma możliwości zbudowania infrastruktury, która zabezpieczy klientów przed takimi zdarzeniami - komentuje Konrad Mróz. I narzeka na polskie przepisy, które poważnie ograniczają moc naszych nadajników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska