Jeszcze grają i dodają

Małgorzata Kroczyńska
Małgorzata Kroczyńska
W większości opolskich sztabów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wciąż trwa liczenie pieniędzy zebranych podczas niedzielnego finału.

W Opolu pracownicy banku i wolontariusze skapitulowali w poniedziałek o 4 nad ranem. - Wtedy został nam jeszcze do rozliczenia cały stos puszek, ale wszyscy już byli bardzo zmęczeni - przyznaje Rafał Błaut z Młodzieżowego Domu Kultury. - Najwięcej czasu zabrało nam sortowanie monet ze wszystkich krajów świata. Mamy już tego trzy wielkie worki, które ważą chyba ze sto kilo. Oddamy je bez liczenia od razu do NBP.

Wczoraj po południu zaczęto otwierać kolejne skarbonki. Po 20.00 doliczono się 62 tys. zł. To jednak nie koniec pracy. Jej efekty poznamy dopiero za kilkanaście dni, bo do 25 stycznia trwać będzie w internecie licytacja złotego serduszka.
- Z numerem 420 dostaliśmy je od Jurka Owsiaka i postanowiliśmy nie wystawiać na otwartą aukcję - mówi Elżbieta Marciniszyn, dyrektor MDK w Opolu. - Licytujemy je na stronach internetowych pod adresem www. wosp.opole.prv.pl. Cena wywoławcza - 1000 zł.
W Nysie kwesta uliczna przyniosła 19 tysięcy 649 zł 15 gr oraz 2 tys. marek. W Głuchołazach - 7 tys. zł, a w Łambinowicach - 2 tys. 207 zł. W Prudniku doliczono się na razie 15 tys. zł, ale końcowy efekt zbiórki znany będzie dopiero za tydzień. W całym powiecie nyskim nie podliczono jeszcze zysków, jakie przyniesie zamiana na złotówki wycofanych z obiegu monet z krajów Unii Europejskiej.
W Oleśnie tych monet zebrano około 40 kg, a złotówek - 21 tys. 126 zł 36 gr. 600 zł przyniosła licytacja gadżetów Wielkiej Orkiestry (najwyższą cenę - 105 zł - uzyskała "orkiestrowa" poduszka). W Praszce złote serduszko Jurka Owsiaka sprzedano na otwartej licytacji. Poszło za 2200 zł. Oprócz tego udało się zebrać 26 tys. zł. Miejscowa firma obdarowała jeszcze orkiestrę czekiem na 1000 zł. W Dobrodzieniu WOŚP, oprócz obcej waluty jeszcze nie przeliczonej, zebrała 7635 zł 74 gr. Na licytacji najwyższą cenę osiągnęły grafika i plakat orkiestry (po 190 zł).

W Kędzierzynie-Koźlu kwesta na ulicach miasta, dochód z biletów do kina i loteria fantowa przyniosły w sumie 25.375 zł 24 gr. Wczoraj o 16.00 z gminnego sztabu w Polskiej Cerekwi dowieziono jeszcze 6 tys. zł, na podliczenie czeka zawartość ośmiu puszek. Nie wiadomo także, ile udało się zebrać gminnemu sztabowi z Dziergowic. Puszki Wielkiej Orkiestry stoją nadal w kędzierzyńskim pubie "Pod Lwami" i kozielskim Domu Kultury. Kędzierzyński sztab szacuje, że z podsumowaniem zbiórki upora się dopiero za kilka dni. Na antenie Radia Park trwa licytacja brykietu złożonego z 1500 zmielonych 50-złotówek i chustki WOŚP.
- W niedzielę na otwartej licytacji sprzedaliśmy inne gadżety orkiestry - wylicza Hanna Białas, szefowa kędzierzyńskiego sztabu WOŚP. - Szczególnie wzruszył mnie starszy pan, który za 100 zł kupił koszulkę. Nie wyglądał na bogatego i przypuszczam, że te pieniądze to była dla niego spora suma. To był prawdziwy dar serca.
Dokładnej kwoty nie znają jeszcze także w Głubczycach. Według Ryszarda Kańtocha z tamtejszej komendy hufca ZHP będzie tego około 27 tys. zł.
Również w Brzegu pełnej informacji o efektach X finału WOŚP można się spodziewać najwcześniej w piątek. Na razie wiadomo, że zebrano 10 tys. zł i 1000 marek niemieckich. W Namysłowie - 13,8 tys. zł, a w Lewinie Brzeskim - 2,4 tys. zł i 191 marek, bilon uzbieranych tutaj zagranicznych monet waży prawie 5 kg. W Grodkowie dochód z aukcji i z koncertu WOŚP przyniósł 1260 zł, kwesta trwa jeszcze w szkołach.

Krapkowice już się cieszą, że pobiły swój ubiegłoroczny rekord, bo uzbierały 30.708 zł i 31 groszy oraz 50 kg obcych monet (rok temu bilans orkiestry wyniósł ok. 20 tys. zł). W Zdzieszowicach orkiestra zebrała 12.601 zł 48 gr i około 6 kg monet.
W Kluczborku finał WOŚP przyniósł 20 tys. 100 zł, 2,5 tys. marek i 20 kg innej waluty. W Byczynie - 9140 zł, a w Wołczynie na razie mówi się o ok. 4 tys.
Strzelce Opolskie doliczyły się już 38.777 zł i 80 kg zagranicznych monet. Za 50 zł poszła sprasowana kostka 1500 uszkodzonych stuzłotowych banknotów. 10 euro za medal z biegu sylwestrowego, licytowany w ramach WOŚP zapłacił obywatel Niemiec.
- Przypuszczam, że ta sytuacja z ogromną w tym roku ilością obcych, wycofanych z obiegu pieniędzy z krajów Unii może być specyficzna dla Opolszczyzny - twierdzi Hanna Białas. - Kiedy te kilogramy zostaną zamienione na złotówki, może się okazać, że w X finale będziemy w krajowej czołówce Orkiestry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska