Trudno jednak powiedzieć, czy MOPR będzie miał na to pieniądze. - Od kilku lat pomagaliśmy w ten sposób rodzinom w trudnej sytuacji materialnej, które kwalifikowały się do pomocy społecznej. Kupowaliśmy zarówno podręczniki, jak i niezbędne pomoce szkolne około 300 dzieciom - mówi Małgorzata Kozak, dyrektor MOPR w Opolu. - Nie wiemy jeszcze, ile osób zgłosi się w tym roku. Pierwsze podania wpłynęły dopiero w poniedziałek i na razie nawału nie ma. Jednak liczba potrzebujących rośnie z roku na rok. Tymczasem nie wiemy jeszcze, w jaki sposób sfinansować taką pomoc - dodaje.
Wcześniej MOPR miał na to specjalne środki. Pieniądze na podręczniki pochodziły z puli na zasiłki celowe. Były przekazywane z budżetu gminy. Na razie MOPR nie otrzymał jeszcze informacji z zarządu miasta, jakich pieniędzy może spodziewać się w związku ze szkolnymi wydatkami swoich podopiecznych.
Nie wiadomo też, ile będą kosztować podręczniki w tym roku. W poprzednim był to wydatek rzędu 150 zł na jedno dziecko. W oświacie trwa jednak reforma. Zmieniane są programy nauczania, zrezygnowano z typowego kompletu podręczników. Dobierane są indywidualnie przez nauczycieli. Zdarza się, że uczniowie równoległych klas w tej samej szkole uczą się z różnych książek. Zestawów zalecanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej jeszcze nie ma w sprzedaży. - Przypuszczam, że będą droższe niż w ubiegłym roku - mówi Małgorzata Kozak. Sądzi jednak, że pieniądze na załatwienie najpilniejszych potrzeb będzie można znaleźć. - Oszczędziliśmy trochę na środkach przeznaczonych na dożywianie dzieci w szkolnych stołówkach. Nie wykorzystaliśmy części w czasie wakacji. Jeśli się okaże, że liczba potrzebujących jest większa niż poprzednio, spróbujemy zainteresować sprawą wydział oświaty urzędu miasta i szukać wspólnie jakiegoś rozwiązania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?