Jeździł autem po polu - doprowadził do dużego pożaru
48 strażaków z 10 jednostek gasiło wczoraj pożar pola pod Ujazdem. Do dużego pożaru doszło wczoraj także w rejonie Siedlca.
Pole pod Ujazdem zapaliło się po tym, jak 16-latek bez prawa jazdy urządził sobie po nim rajd. Pod nieobecność rodziców młodzieniec wziął z garażu seata swojego ojca i jeździł po ściernisku w towarzystwie kolegi. Strażacy podejrzewają, że pole zapaliło się od iskier wydobywających się z rury wydechowej.
Gdy 16-latek zauważył ogień wysiadł z auta razem z kolegą i obaj uciekli w kierunku domów, porzucając samochód. Auto doszczętnie spłonęło.
W akcji gaśniczej wzięło udział 48 strażaków - zarówno zawodowych, jak i OSP.
- Udało się zatrzymać rozprzestrzenianie się pożaru poprzez zaoranie części pola i dogaszeniu palącej się słomy - relacjonuje Piotr Koszucki z OSP Leśnica.
Łącznie spłonęło 25 ha pola. Straty wyniosły 5 tys. złotych.
Do równie dużego pożaru doszło w czwartek w rejonie Siedlca. Tam zapaliła się maszyna do prasowania słomy.
Ogień gaszony był zarówno z ziemi, jak i z powietrza.