Jezioro Duże w Turawie zakwita i śmierdzi

Mariusz Jarzombek
W jeziorze dużym w weekend pływały fekalia - mówią czytelnicy. - To najpewniej zbrylone sinice - tłumaczy gmina. Tymczasem okolice jezior czekają na budowę kanalizacji.

- Widok i zapach był nie do zniesienia - mówi zastrzegający anonimowość opolanin. Na dowód przysłał do redakcji zdjęcia. Widać na nich otoczone pianą odpady.

- Ktoś musiał je wypuścić do wody nocą - mówi.

Zawiadomieni przez nas inspektorzy z urzędu gminy w Turawie pojechali na miejsce. Na brzegu nie znaleźli jednak niczego podejrzanego.

- Fermentujące sinice zbijają się w małe bryły - to one wydają bardzo nieprzyjemny zapach - powiedział nto Piotr Dziedzic, kierownik turawskiego referatu gospodarki nieruchomościami, rolnictwa i ochrony środowiska. - Zresztą zresztą nie wydaje mi się, aby ktoś był tak bezczelny, aby wypuszczać ścieki przy samej promenadzie - dodał.
Faktem jest jednak to, że woda w dużym jeziorze cuchnie. Powodem są zakwitające sinice. Ich rozwój wspomagają właśnie zawarte w ściekach fosforany.

Przy promenadzie, gdzie sfotografowano nieczystości, znajduje się ośrodek Relaks.

- Właśnie remontujemy ośrodek i nie produkujemy w zasadzie żadnych ścieków - wyjaśnia Andrzej Karbowski, właściciel Relasku.

Jego zdaniem na temat odpadów należałoby porozmawiać z właścicielami pozostałych domków w pobliżu ośrodka.

Wszystkie były kiedyś częścią Relaksu, teraz należą do prywatnych osób. Do dziś nie wiadomo, czy wszyscy właściciele tamtejszych daczy podłączyli się do szamba.

- W takiej sytuacji odpowiedzialność się rozmywa - komentuje sprawę senator Ryszard Knosala, prezes stowarzyszenia Na ratunek Jeziorom Turawskim.

Knosala zapowiada, że pojawi się na miejscu jeszcze w tym tygodniu, aby sprawdzić sytuację.

- Dopóki wokół jeziora nie będzie kanalizacji nie doczekamy się poprawy sytuacji - mówi Waldemar Kampa, wójt Turawy, który czeka na dofinansowanie wartej 70 mln zł budowy sieci.

Etap opiniowania turawski wniosek już przeszedł. To czy gmina dostanie pieniądze rozstrzygnie się być może już w sierpniu.

- Bez tych pieniędzy nie damy rady - mówi Kampa.

- Jeśli wodę zanieczyszczają ludzie, którzy potem chcą z niej korzystać, to nikt im nie pomoże - podsumowuje Ryszard Knosala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska