Pierwszy raz chętnego na zakup nieruchomości szukano w 2012 roku, potem w 2013 gmina ogłosiła dwa kolejne przetargi, ale urokliwy teren wraz z lasem i przylegającą do niego plażą do tej pory nie znalazł właściciela.
- Mówię to z przykrością, ale to wina strasznej biurokracji. Miałem kupca na tą nieruchomość wiosną tego roku, ale gmina nie mogła sprzedać działki ze względów formalnych. Mimo, że wcześniej ogłaszaliśmy już trzy przetargi, to po raz kolejny musieliśmy przeprowadzić trwającą kilka miesięcy procedurę. Prawdopodobnie dlatego inwestor się rozmyślił - mówi Waldemar Kampa, wójt gminy Turawa.
Żeby ogłosić nowy przetarg gmina wykonała kolejny kosztorys, który opiewa teraz na 1,575 mln (prawie 300 tys. zł mniej niż wcześniej). - Taniej już nie będzie. Jeśli nie uda nam się sprzedać terenu, poczekamy na lepsze czasy - podkreśla wójt Kampa.
Przypomnijmy, że w przeszłości pojawiło się dwóch potencjalnych nabywców. Jednym z nich była firma z niemieckim kapitałem, która przedstawiła nawet konkretne plany związane z zagospodarowaniem działki. - Niestety nie dostała dotacji unijnej i sprawa stanęła - mówi Waldemar Kampa.
Zainteresowany jeziorem był również deweloper z woj. śląskiego, ale tłumaczył potem, że zainwestował w budowę bloków i z kupnem terenu musi się wstrzymać.
Tymczasem Jezioro Małe i jego otoczenie czeka od dawna na uporządkowanie i zagospodarowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
