Jezioro na sprzedaż

Trójkąt" to niewielki akwen usytuowany pomiędzy blokami tuż przy alei Jana Pawła II na osiedlu Piastów w Kędzierzynie-Koźlu. Zarząd Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Chemik" otrzymał już zgodę zebrania przedstawicieli członków na zbycie akwenu wraz z przyległymi alejkami oraz pobliskim parkingiem.
- Nie chcemy ponosić już kosztów związanych z utrzymaniem tego terenu. Musimy go sprzątać, kosić trawę, stawiać tablice informujące o zakazie kąpieli. Nie stać nas na to, a chcemy uniknąć podnoszenia czynszów - wyjaśnia Janusz Kmieciak, prezes RSM "Chemik" w Kędzierzynie-Koźlu.
Władze spółdzielni nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji o sprzedaży "Trójkąta". Mogą to zrobić dopiero po konsultacji z radą osiedla. Ta najprawdopodobniej nie będzie protestować.
- Sam podatek gruntowy w skali roku pochłania 16 tysięcy złotych i pieniądze te obciążają finansowo osiedle - tłumaczy Jan Kędzierski, przewodniczący Rady Osiedla Piastów.

Jak przyznaje prezes Kmieciak, najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby jeziorko wraz z przyległym terenem przejęła gmina.
- Nie stać nas na to - tłumaczy Jerzy Majchrzak, prezydent Kędzierzyna-Koźla.
Z kolei na sprzedaż popularnego "Trójkąta" nie chce się zgodzić część mieszkańców osiedla Piastów, która zaczęła zbierać podpisy pod petycją do władz spółdzielni.

- Boimy się, że gdy jeziorko kupi prywatna osoba, to ogrodzi je albo wybuduje w tym miejscu kolejny sklep i nie będziemy mieli gdzie chodzić na spacery - mówią protestujący mieszkańcy (nazwiska do wiadomości redakcji).
Ich obaw nie podziela prezes RSM "Chemik".
- Nikt tam niczego nie wybuduje. Kiedyś obliczyliśmy, że aby zasypać akwen, potrzeba 2700 ciężarówek ziemi. Jeśli policzymy sobie, ile to by kosztowało, to okaże się, że będzie to najdroższa ziemia w Polsce - tłumaczy Janusz Kmieciak.
Jak dowiedziała się "NTO", jest już pierwsza osoba zainteresowana kupnem "Trójkąta". Prezes Kmieciak nie chciał jednak zdradzić, kto to jest i co zamierza w tym miejscu zrobić.