Nyski oddział WOPR oraz wojewódzkie władze Polskiego Związku Wędkarskiego złożyły się i kupiły nowoczesnego drona do wspólnego patrolowania wód Jeziora Nyskiego.
- Mieliśmy już akcje poszukiwawcze, w których pomagał nam dobrowolnie właściciel prywatnego drona. Przekonaliśmy się, że to bardzo przydatne urządzenie – komentuje Jarosław Białochławek, prezes nyskiego WOPR. – To bardzo nowoczesny dron, ma zasięg 3 kilometrów, obejmuje znaczną część jeziora. Będziemy go używać do akcji poszukiwawczych, ale także do kontrolowania wędkarzy, którzy czasem na widok łodzi patrolowej chowają dodatkowe wędki. Będziemy także mogli sprawniej sprawdzić czy ktoś z biwakujących nie zostawia po sobie śmieci. Jezioro Nyskie ma bardzo urozmaicone wybrzeże i sporo wysp.
Dron kosztował 11 tysięcy złotych. Będzie wyposażony w kamerę klasyczną i termowizyjną. 10 ratowników i strażników rybackich zostanie też przeszkolonych, jak go używać.