Język niemiecki liczy się w Europie

fot. dwpn
Na zdjęciu od lewej: Rafał Bartek, Dobiesław Rzemieniewski i Hubert Kołodziej.
Na zdjęciu od lewej: Rafał Bartek, Dobiesław Rzemieniewski i Hubert Kołodziej. fot. dwpn
W regionie uczy się niemieckiego powszechnie, ale czy uczy się dobrze?

Odpowiedzi na to pytanie szukali uczestnicy konferencji w UO. Pod hasłem “Kształcenie językowe i wspieranie edukacji mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce" odbyła się ona w czwartek (17 grudnia) w Auli Błęitnej Collegium Maius - przy licznym udziale nauczycieli, samorządowców i studentów. Sympozjum zorganizowały Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz Instytut Stosunków Zagranicznych w Stuttgarcie.

Uczestniczyli w niej m.in. Dobiesław Rzemieniewski, naczelnik Wydziału ds. Mniejszości Narodowych Departamentu Obywatelstwa w MSWiA, Halina Bilik, opolski kurator oświaty, dr hab. Maria Katarzyna Lasatowicz, dyrektor Instytutu Filologii Germańskiej UO, oraz Hubert Kołodziej, dyrektor Zespołu Szkół w Dobrzeniu Wielkim i doradca ds. oświaty w VdG.

Właśnie Hubert Kołodziej zwrócił uwagę, że w Europie jest obecnie silne zapotrzebowanie na dwujęzyczność. Podkreślił wartość nauczania języka niemieckiego, języka elit politycznych i gospodarczych (obok angielskiego) którym mówi ponad 100 mln ludzi w Europie.

Śląsk Opolski może się szczycić bardzo dużą liczbą uczniów poznających język niemiecki. Ale - co podkreślił Hubert Kołodziej - trzy godziny niemieckiego jako języka mniejszości to tylko 10 procent programu. Tożsamość trzeba więc podtrzymywać także poza salą do niemieckiego.

- Zapytajmy siebie, czy w bibliotece szkolnej jest także dział niemiecki i czasopisma w tym języku - mówił dyrektor Kołodziej. - Zwróćmy uwagę, jak wyglądają nasze pracownie językowe. Priorytetem musi być dokształcanie nauczycieli. Szkoły oczekują też na programy i podręczniki, zwłaszcza do języka niemieckiego jako języka mniejszości oraz do historii i do geografii Niemiec.

W dyskusji podkreślono wagę nauczania niemieckiego już od przedszkola i to przez nauczycieli, którzy mają jednocześnie uprawnienia do nauczania niemieckiego oraz odpowiednie przygotowanie pedagogiczne.

- Brakuje nie tylko przygotowanych nauczycieli do przedszkoli - uważa Rafał Bartek, dyrektor DWPN, organizator i moderator konferencji. - Brakuje także nauczycieli do nauczania dwujęzycznego biologii, geografii czy fizyki. Ich przygotowanie powinno się odbywać w większym niż dotychczas stopniu w Uniwersytecie Opolskim, zwłaszcza, że jego studenci szczycą się znakomitą znajomością obu języków - polskiego i niemieckiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska