Język obcy to dobra inwestycja. Zapisz się już dziś

Polski to za mało nawet w polskich firmach. Świat się zglobalizował i w każdej chwili do firmy może zapukać klient z dalekiego świata. Szkoda byłoby go stracić, przez brak znajomości angielskiego...

Dlatego dobrej pracy bez tej umiejętności już zdobyć się nie da. A nawet praca zwyczajna nie powinna być dla nikogo wymówką, gdyż nigdy nie wiadomo, dokąd zawiodą nas zawodowe losy.

Zobacz: Nietypowy język to atut w życiu zawodowym

- W XXI wieku mieszka się tam, gdzie jest praca, a nie szuka pracy w miejscu zamieszkania - mówi Jolanta Dombik z Kędzierzyna-Koźla, która ostatnie sześć lat spędziła w Hiszpanii, Anglii i Irlandii. - Wystarczyła znajomość angielskiego, którego uczyłam się od dziecka i prawie każde drzwi stawały przede mną otworem.

Nie tylko praca, ale także udane wakacje zagraniczne są uzależnione od tego, czy potrafimy się dogadać z miejscowymi. Dlatego nie ma się co dziwić, że w ostatnich latach szkoły językowe są na topie. Także prywatni nauczyciele nie narzekają na brak zajęć.

- Uczyć chcą się ludzie w każdym wieku, a dzisiejsze metody oraz pomoce w postaci sprzętu znakomicie to ułatwiają - mówi anglistka Dominika Kowal z Opola. I przekonuje: jeśli ktoś chce dołączyć do grona użytkowników najpopularniejszego języka na świecie, niech zacznie się uczyć już teraz.

Wprawdzie do szkoły językowej można dołączyć w każdej chwili, ale cykl nauczania w większości placówek rozpoczyna się właśnie teraz, we wrześniu. Dlatego to najlepszy moment na podjęcie nauki.

Zobacz: Bez języka ani rusz w biznesie

Przed wyborem szkoły warto zapoznać się z bogata ofertą metod nauki, oferowanych przez opolskie placówki, bo jest ich bez kilka.

Metoda Callana jest uważana za najlepszą dla zapracowanych dorosłych, gdyż szybko owocuje widocznymi efektami, a metoda Helen Doron jest z kolei optymalna dla maluchów. Opcji jest znacznie więcej i warto je poznać przed wyborem szkoły.